Już najwięksi fanatycy widzą konieczność zmiany a Klaudia tylko czeka, aby przejąć władzę...
https://www.youtube.com/watch?v=ilcFQm4wzno
Myślę, że Klaudia Jachira na premiera raczej nie nadaje się, podobnie, jak i funkcja posła ją przerasta.
Mało kto rozumie - jaka jest rola reprezentanta wyborców w sejmie.
Rzecz polega na tym, że osoba obejmująca urząd posła nie staje się przez to ośrodkiem władzy. Przeciwnie. Obowiązkiem posła jest wysłuchać wyborców i przedstawić na forum sejmu ICH stanowisko.
Klaudia jednak uważa, że to ONA jest władna stanowić władzę. Uważa, że ktoś z PiS-u nie może nikomu niczego nakazać. ONA jednak ma najlepsze rozeznanie w sprawie - czego należy trzymać się, jak należy zachowywać się i tylko jej polityczna opcja ma patent na zarządzanie państwem.
Nie rozumie jednak istotnej roli trójpodziału władzy. Rząd jest najwyższym organem administracji państwowej i może działać wyłącznie w zakresie wskazanym przez SEJM.
A SEJM jest organem kolegialnym, który z zasady reprezentuje cały przekrój społeczeństwa. Nieszczęście polega na podział części polityków "na władzę" - tych pozostałych. Ona nie rozumie, że posłowie są przedstawicielskim organem władzy w państwie. Rolą posłów jest wypracowanie konsensusu pomiędzy oczekiwaniem społeczeństwa a realizacją interesu tego społeczeństwa.
Ale pani Klaudia widzi siebie jako organ ponad władzą i ponad rządem, która może i powinna ratować świat przed zawłaszczeniem władzy przez PiS bez względu na to, jak to rozumieć...
Obawiam się, że ona nie rozumie statusu sejmu jako najwyższego organu władzy w państwie w zakresie stanowienia prawa, określania hierarchii potrzeb, koordynacji działań w zakresie realizacji oczekiwań społeczeństwa.
Inne tematy w dziale Polityka