Jakiś czas temu liderzy opozycji zwracali się do szeregowego posła, że powinien odważnie stanąć na czele państwa i wziąć udział w rządzie.
A teraz dokładnie ci sami "liderzy" prześcigają się w forowaniu argumentów, w myśl których wicepremier Jarosław Kaczyński miałby zostać odwołany przez sejm... w trybie wotum braku zaufania...
Jak tłumaczyć zachowanie tej grupy polityków wywodzących się z elit, którym odebrano prawo reprezentowania Polski na forum międzynarodowym w 1980 roku.
- Wszystkie badania pokazują, że blisko 70 proc. wyborców chce, by został odwołany z funkcji. Ludzie, którzy nawet głosują na obóz ZP, widzą, że Kaczyński powoli się kończy - stwierdził Borys Budka, przewodniczący Platformy Obywatelskiej, https://wydarzenia.interia.pl/polska/news-borys-budka-jaroslaw-kaczynski-stracil-wiekszosc-w-sercach-i,nId,4916825
Sądzę, że lewackie awantury zmierzające do anarchii w Polsce zostaną właściwie potraktowane. Ciągle tylko słyszymy krytykę ludzi, którzy uzyskali nominację do stanowienia w sprawie polskiego społeczeństwa a tych 70% wyborców to chyba grupa wyborców popierających PO a nie wyborców w skali Polski.
W sejmie trwa dyskusja nad wotum nieufności zgłoszonym przez posłów "oPOzycji" wobec Jarosława Kaczyńskiego.
Chwilę temu w sejmie wznowiono obrady i zostało stwierdzone kworum. Bieg dalszych wydarzeń trwa a "oPOzycja", jak zawsze, ma wiele do powiedzenia, ale nie potrafi wnieść żadnego projektu, który byłby poparty przez większość parlamentarną.
https://wydarzenia.interia.pl/polska/na-zywo-glosowanie-w-sprawie-wotum-nieufnosci-wobec-wicepremiera-jar,nzId,415,akt,092111
Inne tematy w dziale Kultura
