Był taki czas, że nawet sympatyzowałem z tym panem, gdy ubiegał się o urząd prezydenta państwa. Jednak jego słabą stroną był brak zaplecza politycznego - bo zostać prezydentem to nie jest problem. Problemy zazwyczaj zaczynają się już po uzyskaniu nominacji.
Jeszcze jakiś czas ten pan nawet mądrze coś tam od czasu do czasu powiedział, ale ostatecznie zniknął ze sceny politycznej. W zasadzie widocznym odpryskiem tej kandydatury przez jakiś czas produkowała się blogerka prezydentka@salon24.pl ...
Mój ulubieniec znowu pojawił się, tym razem w bardzo przydługich przemowach... Cóż, dla mnie jest to niespełniony reżyser, który zamarzył przenieść normalne ludzkie życie społeczeństwa w spektakl starannie wyreżyserowany i popada w stres, że aktorzy mający grać główne role, wymykają się narzuconemu scenopisowi...
Aby nie rozwodzić się zbyt długo, zapraszam do obejrzenia jednej z ostatnich publikowanych wypowiedzi wiecznie rozżalonego Grzegorza - Reżysera Niespełnionego...
https://youtu.be/Nx_kbsrvtyQ
Inne tematy w dziale Polityka