Przed niemal pół wiekiem piosenkę o tym tytule zaśpiewał aktor Wiesław Gołas. Doskonale uchwycił on cały kontekst tego pojęcia - sinego bólu głowy po nocnej libacji alkoholowej... czyli coś dla przyjemności i bolesne skutki upojnej zabawy...
https://youtu.be/kusEq-FzXxQ
Jeżeli ktoś ten materiał pamięta lub obejrzał w archiwum - zauważy, jak ponurą prozę życia można przedstawić w sposób subtelny i bez wulgaryzmów. Jest to jak grzeczna opowieść dla dzieci w rodzaju "dobranocki" z początków Telewizji Polskiej, kiedy niemal wszystko odbywało się bezpośrednio przed kamerami, bo takie urządzenie, jak magnetowid - było wtedy jeszcze nieznane...
Przykładem takich serii dla dzieci na dobranoc była cykliczna opowieść "Przygody gąski Balbinki", gdzie grzeczna i naiwna Gąska przyjaźniła się z nieco starszym i bardziej dojrzałym Kurczakiem Ptysiem...
https://youtu.be/GODfODfZjoU
Jakość filmu, którą tu widać, dokładnie odpowiada obrazowi na ekranie. Ptyś nieco seplenił i dlatego powstał dowcip o seksualnej przygodzie Ptysia.
Pewnego dnia przyszedł Ptyś do Balbiny cały obolały i powiedział:
Cześć Balbina ! Miałem szekszualną przygodę...
Jaką - Ptysiu ?
Szpierdoliłem się że szchodów...
I tak właśnie kojarzy mii się ten cały "protest kobiet" - pełen naiwności i wulgaryzmu.
Protest, który nie prowadzi do niczego, który to protest w żaden sposób nie popieram...
Inne tematy w dziale Rozmaitości