Komu miałyby służyć protesty uliczne ?

Już pona tydzień trwają przemarsze z symbolem błyskawicy na ulicach zwłaszcza dużych miast. W dużej części uczestniczy w nich młodzież a jeżeli spojrzymy tuż przed ogłoszoną godziną manifestacji -  daje się zauważyć pojedyncze osoby przygotowujące "swoje" wyrazy protestu.

Można uznać, że ma to charakter masowej zabawy - bo zaangażowanie potencjalnych uczestników jest raczej spore.

Mnie zastanawia - komu te marsze mają zaszkodzić i tu widzę tylko jeden cel - chodzi o wywarcie presji, że rząd jest bezsilny a protesty są masowe. Kto więc stoi za tą rozróbą ?

Nasilenie ma miejsce już od października. Jest ono skorelowane z nagłym wzrostem liczby nowych zachorowań na wirusa w koronie. Co ciekawe - teraz już nikt nie przestrzega przed rezygnacją ze spotkań w dużym gronie - jak miało to miejsce jeszcze w czasie kampanii wyborczej. Dzisiaj już żadne Budki czy Grodzkie nie usiłują nawet przekonywać, że spotkania na manifestacjach mogą zagrozić wybuchem epidemii - a przecież liczba nowych zakażeń dziennie przekracza już liczbę 15 tysięcy...

Ba, coraz wyraźniej słychać argumenty, że zagrożenie koronawirusem w ogóle nie jest prawdą.... chociaż pojawiają się dramatyczne doniesienia prasowe, że w kolejnym szpitalu nie ma już wolnych respiratorów...

Sądzę, że tu chodzi o odsunięcie rządu PiS od władzy i to możliwie najszybciej -  bo od 1 stycznia minimalne wynagrodzenie ma przekroczyć kwotę 3 tysięcy złotych miesięcznie... Byłaby to ruina dla tych przedsiębiorców, dla których pracownik jest postrzegany jako ruina finansowa. Dzisiaj kadry pracownicze są zasilane za kwotę zaledwie 2 tysięcy złotych - co dla przybysza zza wschodniej granicy jest ogromną kwotą... a podniesienie jej do 3 tysięcy za miesiąc pracy byłoby już horrendalnym wynagrodzeniem...

Uważam, że organizatorem tych protestów jest biznes zarządzany przez kadry wywodzące się z okresu PRL - oczywiście już w kolejnym pokoleniu, ale - powtarzając za Stanisławem Michalkiewiczem - mamy do czynienia z dziedziczeniem pochodzenia...

To dlatego wywoływane są protesty już teraz, aby nie doszło do zmiany minimalnego wynagrodzenia...