Nowa twarz Platformy

Już nie można niczemu dziwić się. Platforma Obywatelska przegrała z kretesem walkę o wpływy na budżet państwa i może dokonać już tylko przepoczwarzenia się z żarłocznej larwy w przepięknego motyla. Tak mniej więcej było po rozpadzie Unii Wolności i AWS, kiedy to powstała właśnie Platforma Obywatelska, tak dzieje się znowu po rewelacyjnie niskich sondażach poparcia w maju 2020, kiedy to ogłoszono odwrót po serii niepowodzeń wyborczych kandydatów PO w wyborach na kolejne kadencje parlamentarną, unijną i prezydencką z wyjątkiem, kiedy to wybory samorządowe wygrywały komitety - podobno niezależnych od PO kandydatów... Prawie każdy z nich unikał symboliki PO-wskiej a charakterystycznym dla PO plakatom wyborczym nadawano kolorystykę bliską tej z plakatów Prawa i Sprawiedliwości.

Próba przeprowadzenia głosowania drogą korespondencyjną w maju tego roku odsłoniła prawdziwe oblicze wielu burmistrzów, którzy już przestali zachowywać nawet pozory niezależności od dyktatu PO... Nawet przywódcy koalicyjnych partii opozycji wobec Prawa i Sprawiedliwości w chwili podmiany Małgorzaty Kidawy-Błońskiej schowali swoje aspiracje gdzieś głęboko i na własnych wiecach nawoływali do głosowania tylko na Rafała Trzaskowskiego... Tu już nawet nikt nie próbował hamować akcji zbierania podpisów poparcia przed datą ogłoszenia terminu wyborów - co było sprzeczne z zasadami Ordynacji Wyborczej.

Dziwić się temu nie można, bo parada oszustów znana jest nie z takich przekrętów. A że i tym razem jej akcja wyborcza spaliła na panewce, niezbędna jest wymiana symboli - które w przekonaniu Borysa Budki - spychają osoby kojarzone z PO na margines...

zobacz też: