Obserwuję poczynania co śmieszniejszych polityków i dochodzę do wniosku, że najlepszym kandydatem opozycji na urząd prezydenta państwa będzie sam Borys Budka. Jest to o tyle dobre rozwiązanie, że na tę kreaturkę zagłosują niemal wszyscy - jest bowiem uderzająco podobny do Lenina a poza tym uwielbia przemawiać do tłumów.
Jako prezydent Polski - miałby szansę tak prezentować cały ten "oPOzycyjny" ruch, że wtedy nie będzie już żadnych problemów z prezesem uwielbiającym koty czy PiSem... jako awangardą polityczną.
I nikt nie powie, że to "długopis" - ON będzie wszystko podpisywał "we własnym" imieniu i nikt nie będzie nim kierował...
https://youtu.be/G3S1SClF8ow
Inne tematy w dziale Polityka