Na przełomie lat 80. i 90. XX w. w polskiej telewizji prezentowano możliwości tradycyjnej medycyny chińskiej. Taka na przykład akupunktura pozwalała na pozbycie się wielu różnych uciążliwości zdrowotnych. Ale też chińscy specjaliści potrafili dokonywać najtrudniejsze operacje i to bez chirurgicznej inwazji.
Wzorem tamtych specjalistów, transmitowano także techniki leczenia zbiorowego, kiedy to na ekranie telewizora pojawiał się jakiś człowiek i poprzez swoje nadzwyczajne zdolności w cudowny sposób przekazywał swoją energię i uzdrawiał z przeróżnych schorzeń osoby zgromadzone przed telewizorami w swoich domach.
Także i prasa nie zasypiała gruszek w popiele. Masowo pojawiały się artykuły na temat cudownych możliwości już nie tylko akupunktury czy akupresury, ale też i przeróżnych masowań różnych miejsc głowy czy też stóp.
Jak pokazuje życie - jedne choroby, które ustępowały, zostały zamieniane na inne, których wcześniej w zasadzie nie rozpoznawano. Warto też dodać czar metod ziołowych, których uzdrawiająca moc także czyni cuda.
Różne sproszkowane fragmenty chińskich roślin czy też i zwierząt dodawane do potraw także miały wpływać korzystnie na wszystkie nasze zdrowotne problemy.
Myślę, że naturalna chińska medycyna zna również sposoby poskromienia wirusów, które nagle pojawiły się w naszej świadomości...
Inne tematy w dziale Rozmaitości