Odpowiedzialność...
Biznesmen który obietnicami,elokwencją i szarmem osobistym namówi niebiednych,
a tylko trochę zbyt lubiących mamonę, na dobrowolny wkład w swój biznes,
może się spotkać z nasłanym przez tych ludzi prokuratorem,w przypadku gdy zamiast
obiecanych zysków, jest pełnowymiarowa plajta wspólnego interesu..
Politykiem który obietnicami,elokwencją i szarmem osobistym, namówi raczej w większości
biednych ludzi, na głosowanie na siebie i swoja partię nie dość, że często potem obiecanki
wyborcze poszły w las, to jeszcze poprzez swoje działanie, podatkami,inflacją i nieudacznymi
działaniami ogołoci ich prawie do zera, prokurator się nigdy nie zainteresuje, bo w wypadku polityka
to jest norma jest nie podlegająca,żadnemu prawu .
Taki biznesmen zmarnuje powierzoną mu kasę tysiącom a nieudaczny czy szalbierczy polityk
zmarnuje kasę a nawet życie milionom .
Jak to się stało,że politycy zapewnili sobie taką bezkarność?
To pytanie chyba najważniejsze w historii cywilizacji.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo