Oj działo się działo...
Roku tego pamiętnego stały się rzeczy straszne , jakich najstarsi ludzie mało pamietają .
Rzeka Odra wraz z dopływami napadła zdradziecko na państwo Polan Donalda Wielkiego.
Niejaki niż Boris z nad dalekiej Genui spiknął się z ta wiarolomna Odra i dał państwu a raczej
jego zachodnim rubiezom mocno popalić a raczej polać .
Państwo Polan długo i z wysiłkiem bedzie się podnosić po tej napaści , niczym przecież
nie sprowokowanej .
Dobrze ,ze mamy Donalda Wielkiego i druzynę jego ,najlepsza na cięzkie czasy
które nadeszły na nas a szczegolnie tych zalanych .
Ciekawe czy zostanie powołana jakaś komisja parlamentarna celem rozwiazania tej
hydro-zagadki .
Inne tematy w dziale Polityka