Powódź i po powodzi...
Po powodzi nadejdzie ten szczęsny czas, gdy wszystko wróci do normy
i każdy zajmie się swoimi interesami .
Życie wróci na utarte tory i jak sprawa kaucjonowania opakowań była nierozwiązywalna
dla wszystkich rządów wolnej niby Polski, tak i dalej nie nie będzie ,nawet mimo nacisków tej przebrzydłej UE.
Podobnie sprawa powodzi i jej okropnych następstw.
Woda spłynie, i radość oraz nirwana nastąpi w polskiej gminie.
Panowie policzmy głosy .Poszkodowanych jest nawet na terenach powodziowych zaledwie
kilka procent, a w skali kraju to ułamek, wiec kto będzie się nimi przejmował ,jak lans i dobre tło dla niego
się skończy .
Czas bedzie wrócić na ziemie i do interesów .....tu i teraz....
Inne tematy w dziale Polityka