Plus wypowiedź członka greckiej akademii, ale profesora UCLA - leci dziś na Santorini jako przyboczny premiera. Bardzo skrytykował "niekompleksowe, wąskie, akcydentalne działania" w poprzednich dziesięcioleciach. Oraz podano nam liczbę 7000 trzęsień ziemi, w ciągu ostatnich 10 dni.
Po pierwsze za mało jest sprzętu by wiedzieć, a nie zgadywać. Są sejsmografy, ale brak "paliriografów" (zapisałem z greckiego), tj. bardzo precyzyjnych przyrządów pomiaru ruchów i poziomów morza. Przez co nie możemy precyzyjnie oceniać co dzieje się pod morskim dnem. W całej Grecji jest ich 10, gdy 4 sztuki niezbędne są, by powiedziała nam coś sama tylko przestrzeń między Santorini i Amorgos, a dokładniej okolica gołej i ponurej wysepki Anidros.
Ponieważ możliwe, że siła wstrząsów narastała, i "podróżowała geograficznie", a teraz zatrzymała się ich amplituda i lokalizacja epicentrów, gdyż na drodze wędrującej płyty Afryki pojawiła się substancja płynna, absorbująca wstrząsy. Czyli magma.
Ale w takim razie powolutku ale puchnie też dno morskie w miejscu, czy w miejscach gdzie tworzy się "szpryca" w górę. Gdyż coś przecież to ciśnienie rozładowuje... Czyli możliwe, że także przygotowując nowy wulkan. I wydaje się.... wydaje się... zgaduje się jedynie że tak może być. Zgaduje się... gdyż nie mamy czym tego dna mierzyć, w wielu punktach naraz. A dopiero wtedy wiedzielibyśmy na pewno.
I ta druga sprawa: Obraz aktywności sejsmicznej Grecji bez wątpliwości uległ zmianom. W obecnym wieku powinniśmy przyjąć postawę, jak Japończycy - nauczyć się żyć z ciągłymi wstrząsami - zjawiskiem naturalnym... w niektóre dni mniej nalewając płynów do szklanek ;)
Zdjęcie: "Wyjście z Messolongion" - jeden z punktów zwrotnych historii Nowożytnej Grecji. Przedstawienie momentu przebicia się grupy obrońców, w tzw. III oblężeniu Messolongion (już po śmierci Byrona). Sposób wymordowania pozostałych tysięcy obrońców, z zatknięciem na palach 3.000 głów, to była właśnie okoliczność która nareszcie skutecznie poruszyła także rządy całej Europy. Mocarstwa wysłały wtedy swe floty... Ależ jasne, że mogły uczynić to już o wiele lat wcześniej ! https://pl.wikipedia.org/wiki/Obl%C4%99%C5%BCenie_Missolungi
Mniej znane, że owa grupka byli to Suliotes - greccy Albańczycy, czy jak kto woli greko-Albańczycy, albańscy chrześcijanie, od tych chwil historii zawsze już pozostający razem z pozostałymi Grekami, faktyczni współtwórcy obecnego państwa. Zawodowi żołnierze, ale to w takim stopniu, że nie siali zbóż, nie hodowali ponoć nawet kur, a wszyscy, z kobietami i dziećmi włącznie zajmowali się wyłącznie treningiem wojskowym. Bez - ogólniej - Arwanitów czyli albańskojęzycznych Greków (tak chyba należy ich określić) nie byłoby zwycięstwa w Wielkim Powstaniu, ani nie utrzymałaby się Grecja jako samodzielne państwo, później. Szereg najbardziej znanych greckich dowódców, premierów, także aktorów... - między innymi ta najbardziej znana w światowym aktorstwie Greczynka Irene Pappas (Irini Pαppά), Marija z Dział Navarony, Matka z Mandoliny Kapitana... Wcześniej... też pół-Albańczyk (po matce, królewnie z Epiru), a pół Grek (po ojcu z dynastii Argeadów, z Peloponezu) - Alexander Wielki. - Tradycja !
DIM, Morze Egejskie, abcd efg.. - staram się przekazać Państwu, co najważniejsze. Także porównując zjawiska i procesy. Te w Polsce nieraz o kilka dziesięcioleci późniejsze, niż w Grecji, jednak przebiegające podobnie.
Ostatnio kilka razy razy przestawały istnieć moje konta, zawsze przy temacie wspólnej waluty. Czy to przez zadziałanie jakiegoś "software korygującego" ?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka