USA przenoszą z Tajwanu... i czemu w żadnym razie nie do Polski.

Innymi słowy, z Tajwanu przenoszą cichcem tę produkcję, dla praktycznie całego NATO i jeszcze także dla dziesiątek państw spoza NATO, jednak ustawiających się w kolejkach po (znakomitą !) amerykańską broń. 

Wydaje się, że wycofały się także z planów naukowo-produkcyjnych wobec Europy Centralnej.  Kto nie wie - RFN to także Europa Centralna, czyli z Polską razem. No dobra, nie truję ze wstępem dłużej... 

OK, ale co ja, co ja mam w tej sprawie do napisania ? 
To, że Polska i Niemcy, to te dwa nieszczęśliwe kraje Europy, z zawsze skłóconymi elitami. Nienawidzącymi się wzajemnie, za czym podąża także wzajemna wrogość wielomilionowych rzesz ich obywateli.

Ba ! żebyż między krajami !  Owa wrogość właśnie największa jest wewnętrznie, tj. w ich własnych krajach, wobec współobywateli wzajemnie ! Niedługo i w Niemczech,  i w Polsce pewnie zabraknie wody ?  Po łyżce dla wszystkich, by każdy każdego mógł w niej dowolnie wiele razy topić ?  

Tymczasem mała Grecja, ktokolwiek by nie rządził i także skłócona wewnętrznie, w dodatku mimo przebytej ciężkiej wojny domowej o władzę, utrzymuje jednak monolit polityki obronnej i polityki zagranicznej. Wszyscy zgodnie.
A wobec tego całkiem nieźle sobie radzi w sprawach narodowych, mimo dwukrotnie gorszej proporcji potencjałów wobec wrogiej Turcji, niż Polska wobec Rosji.

Gdy my, TRADYCYJNIE i GŁÓWNIE,
także w polityce obronnej i zagranicznej RP, proporcje inwektyw do inicjatyw osiągamy jak 1000:1. 

Toteż straciliśmy właśnie wielką szansę, mimo wysokiego potencjału umysłowego i także organizacyjnego, obu narodów. Rezygnacja Intela to była tylko cząstka całości.  Co kolejnego spapramy ? 

Tu wyjaśnię:
Pisząc tak smutne notki, w sprawach Polski, ja też czuję się oczywiście Polakiem.