76 lat od największej porażki militarnej w swoich dziejach Niemcy mogą jednak uznać się za zwycięzców II wojny światowej. Stało się tak z kilku powodów:
1. Potencjał gospodarczy. Niech nie mylą dramatyczne obrazy zaoranych anglosaskimi nalotami czy walkami naziemnymi ruiny niemieckich miast i miasteczek. Gospodarczo Niemcy na II wojnie światowej wyszli na duży plus, na niemieckie potrzeby wojenne pracowała cała Europa. Zorganizowane i celowe rabunki, rekwizycje, konfiskaty itp., dokonywane zarówno przez państwo jaki i przez pojedyncze osoby również mocno pomnożyły niemieckie majątki. A zrujnowane miasta i miasteczka? Cóż, dobra koniunktura dla branży budowlanej.
2. Spójna, przemyślana i konsekwentna polityka historyczna. Korzenie niemieckiego sukcesu tkwią w początkach lat 50tych XX wieku. Wtedy to rozpoczęto wielką podmiankę zastępowania „Niemców” i „niemieckich” przez „Nazistów i nazistowskie”, wykorzystując również nowopowstałe specsłużby RFN.
3. Polityka z pkt. 2 była realizowania z żelazną konsekwencją przez wszystkie rządy Bundesrepubliki BEZ WZGLĘDU na barwy partyjne. Czy wybory w Niemczech wygrywała chadecja czy SPD – polityka historyczna Niemiec była zawsze ta sama. A nadwiślański bełkot opozycyjny typu „państwo PiS” nie miał i nie ma racji bytu w żadnym państwie.
4. Działania polityków byłyby znacznie mniej skuteczne gdy nie pełna współpraca sfer gospodarczych, a już szczególnie mediów. Media w Niemczech, jak w prawie każdym kraju, reprezentują interesy państwa – zarówno na użytek własnych czytelników, jaki i opinii światowej. Nie bez znaczenia ma struktura własnościowa mediów – sytuacja gdy gros rynku medialnego (w jakimkolwiek segmencie) znajduje się w rękach kapitału zagranicznego to w prawie każdym kraju patologia, którą należy bezwzględnie zwalczać.
Podsumowując, cztery dywizje za pomocą których Niemcy ostatecznie wygrały II wojnę światową to:
a.) politycy, dla których oczywistością jest że interes Niemiec stoi ZAWSZE ponad przynależnością partyjną
b.) służby, dla których jest oczywiste że pracują dla Niemiec, bez względu na to jaka partia rządzi
c.) przedsiębiorcy rozumiejący że robienie interesów ma nie tylko pomnażać własne majątki, ale wzmacniać siłę gospodarczą (co za tym idzie: polityczną) państwa niemieckiego, bo gospodarka jest jednym z narzędzi ekspansji normalnego państwa
d.) media, których właściciele i pracownicy rozumują podobnie jak przedsiębiorcy, doskonale również wiedząc że kształtowanie opinii zarówno obywateli Niemiec, jaki szczególne opinii reszty świata, jest jednym z instrumentów kształtowania pozycji Niemiec na zewnątrz i właświej postawy obywateli wobec państwa i cudzoziemców.
Czy doczekamy w Polsce tych czterech dywizji?
Inne tematy w dziale Polityka