Bodaj najbardziej znana scena z filmu "Upadek". Szacunek dla reżysera za wizjonerstwo. Główny bohater dziwnie przypomina swym podejściem do rzeczywistości dzisiejszych budowniczych nowego wspaniałego piekła (przepraszam: świata) pleniących się szczególnie w Unii Europejskiej i Ameryce Północnej. Strach się bać, jeżeli efekty ich działań będą takie same jak tow. Adolfa.
Inne tematy w dziale Kultura