Mówi się, że nie ma ludzi niezastąpionych. To nieprawda. Profesora Józef Szaniawskiego nie da się zastąpić. Niezłomny, z twardym kręgosłupem, z pełną determinacją walczący o Polskę i Polskość.
Widzieliśmy się zaledwie kilka tygodni temu w Ossowie gdzie, jak co roku, uczestniczył w uroczystościach rocznicowych „Cudu nad Wisłą”. Jak zawsze był pogodny, życzliwyi żarliwie dyskutujący o przemilczanych kartach historii Polski – tym co było jego pasją, tym na czym znał się jak nikt inny.
W latach 70 i 80, mimo nieustannego nękania przez komunistyczną służbę bezpieczeństwa, prowadził działalność niepodległościową za co w 1985 roku został skazany przez sąd wojskowy na 10 lat więzienia. Na Rakowieckiej i w Barczewie przebywał do… 22 grudnia 1989 roku. Gdy wybuchła wolna Polska wszyscy o nim zapomnieli i stał się ostatnim więźniem politycznym PRL.
Swoimi nieustępliwymi staraniami doprowadził do rehabilitacji płk. Ryszarda Kuklińskiego, z którym był bardzo zaprzyjaźniony. Na warszawskiej Starówce założył muzeum Jemu poświęcone. Była to wspólna inicjatywa ówczesnego Prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego i Józefa Szaniawskiego. Gdy w 2011 roku Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz - Waltz postanowiła muzeum zlikwidować walczył jak Rejtan i… zwyciężył. A co teraz stanie się z muzeum?
Nie było żadnej ważnej dla Polski sprawy by nie wypowiadał się na jej temat. Był jednym z inicjatorów budowy w Warszawie Pomnika Katyńskiego.
Józef Szaniawski pozostawił wielki dorobek dziennikarski i literacki m.in. albumy i książki:"Samotna misja. Pułkownik Kukliński i zimna wojna" (2003), "Pułkownik Kukliński - Misja Polski"(2005), "Victoria Polska. Marszałek Piłsudski w obronie Europy", "Grunwald pole chwały".
Józef Szaniawski był także wielkim Człowiekiem. Życzliwym, chętnym do bezinteresownej pomocy. Miał wielu przyjaciół, ale i wielu wrogów. Jego wielka historyczna wiedza i bezkompromisowość nie była wygodna politykom, którzy próbowali Go zdyskredytować. Musieli Go jednak tolerować, bo swoje, kontrowersyjne dla nich, poglądy potrafił naukowo uzasadnić i udokumentować.
Giną wielcy ludzie, wielcy patrioci, ludzie którzy rozumieją co znaczy „polska racja stanu”. Józef dołączył do – myślących podobnie jak on - ofiar smoleńskiej katastrofy. Coraz trudniej będzie walczyć o prawdziwą Polskę dla naszych dzieci i wnuków.
Jednak nie wszyscy są niezastąpieni. Żegnaj Józku. Pozostaną Twoje teksty, książki i idee, które zdążyłeś nam przekazać.
Inne tematy w dziale Kultura