Uff. Dosłownie „zmęczyłem” relację z ostatniej sobotniej (18 lutego 2023 r.) konwencji odbywającej się pod hasłami #OddamyWamPolske, #NoweOtwarcie, Polska na serio! oraz Konfederacja jedyna alternatywa! Po pierwsze gospodarka! przygotowanej przez Roberta Winnickiego. Takie przedbiegi przed konwencją programową, którą zapowiadają na wiosnę-lato tego roku.
Wystąpienie fizyka i doktora nauk ekonomicznych naładowane faktami i wykrzyczane generalnie skupiało się na wskazaniu wspólnego wroga - ONYCH. „Oni chcą nas karmić robakami, zabrać samochody, zabronić remontować domy, chcą za nas decydować, itd. itp. i jak to mamy to naszym słabo kształconym dzieciom w przyszłości wytłumaczyć? … a będzie jeszcze gorzej! I na dodatek nikt się nas nie pytał, czy tego chcemy!!! Nie może być tak, że politycy projektują nam nowy świat, w którym nie chcemy żyć! Ja nie obiecuję, że coś wam dam. Obiecuję, że nic wam nie dam. Za to stworzymy takie warunki, że sami sobie zarobicie na wszystko co tylko będziecie chcieli. Przedstawimy plan największej w historii Polski reformy podatkowej, upraszczającej podatki, przedstawimy mnóstwo pakietów deregulacyjnych upraszczających przepisy, ułatwiających nam życie w Polsce i wywrócimy PISowi, PO i PSL ten stolik”, a zgromadzeni goście przerywali ten wyrzut świadomości okrzykami: Polak w Polsce gospodarzem.
Drugi lider, poseł Bosak zielonogórski wszechpolak, który pożeglował równie dziarsko jak jego przedmówca, acz w warstwie prezentacyjnej znacznie, znacznie lepiej. Nie krzyczał i wiedział jak używać tempa, pauzy i wolumenu. Również wskazał wspólnego wroga – ONYCH. Zaczął od idei i wartości i na nich skończył. Od ogółu do szczegółu i prezentacji przykładu. Brawo panie Bosak. Wystąpienie pod koniec wprawdzie przygasło po stwierdzeniu, że oddadzą sądzenie dyscyplinarne ławnikom, ale kto by się ta czepiał szczegółów. Wszystkie tego typu wyliczanki programowe są z powodu sposobu prezentacji najzwyczajniej w świecie nudne. Wprawdzie wystąpienia obu panów nie wywołały u mnie szoku dopaminowego, jak u wielu słuchaczy wystąpień Steve Jobs’a, lecz nie ma co porównywać do najlepszego na światowej scenie, najbardziej komunikatywnego i przykuwającego uwagę mówcy.
Konfederaci mają jeszcze czas do wyborów i mają duże szanse na wynik dwucyfrowy. Czy podołają? Jak widać, ciągle próbują doskonalić przekaz i mozolnie budują struktury, aż wióry lecą. I choćbym chciał im nieba przychylić w swoim fenotypie politycznym mają kilka wad, które ciężko im zamaskować, o usunięciu nawet nie wspomnę (nie wie kto wpadł na ten pomysł z wieloma liderami, ale z zarządczego punktu widzenie to się nie uda i chyba nie trzeba tłumaczyć dlaczego?).
Na pierwszy rzut oka do dalszego doskonalenia można wskazać komunikację. Wiele razy niedocenianą, lekceważoną i jak widać na opisywanym przykładzie Konfederacji zupełnie nieskuteczną. Pomijam w rozważaniach przykład pana Korwina, gdyż jak wszyscy wiemy konfederaci się starszego pana nie wyrzekną i nie wywalą na zbity pysk i tym samym godzą się na sranie sobie w przekaz co jakiś czas.
Tak więc od czego zacząć?
„Gdyby tylko wykonamy choćby krok powyżej poziomu zerowego, nasza efektywność zależeć będzie od umiejętności dotarcia do innych poprzez przekaz mówiony i pisany” zauważył już wiele lat temu guru zarządzania Peter Drucker.
To, że Konfederacja ma co zakomunikować, to wszyscy wiemy. To, że jest najbardziej zjadliwa dla młodych, to widać. To, że jak poseł Bosak nie traci „nerwa” w mediach i rozsadza rozmówców jak małe dzieci, to słychać i czuć. Jednak to początek długiej i ciężkiej drogi do sukcesu. I jestem daleki do sugerowania sympatykom Konfederacji czegokolwiek, gdyż z racji młodego wieku potraktują wszelkie rady jak brzęczenie starej muchy koło ucha. W zamian zasugeruję im przestudiowanie dorobku jaki pozostawił po sobie wspomniany guru prezentacji, czyniący ze swoich słuchaczy dożywotnich wyznawców. Jak to robił? Jak sprawiał, że świadkowie jego wystąpień doświadczali tak zapadającego w pamięć wystąpienia, że stawali się propagatorami jego produktów?
I na koniec chciałbym skierować pytanie do tworzących przekaz na opisywanej konwencji, kto stworzył i kto dopuścił do stosowania hasła Konfederacja to jedyna alternatywa… i czy to było celowe? Słowo klucz, które wykasowało mi w głowie wszystko co wcześniej
wartościowego usłyszałem. Smuteczek.
Na koniec przytaczam kilka wypowiedzi uczestników tegoż zgromadzenia, które też sygnalizują niedostatki kadrowe formacji chcącej wprowadzić kilkudziesięciu posłów do Sejmu.
1. Poseł Berkowicz (za Wikipedią: przerwane studia na Wydziale Elektrotechniki, Automatyki, Elektroniki i Informatyki /widać nie podołał/; licencjat z filozofii; praca w marketingu) – walczymy od wielu, wielu lat o przywrócenie normalności… Walczymy o wolność i własność.
2. Rafał Foryś (lekarz dentysta-protetyk) – Prezes Fundacji Rolnik Handluje, która prowadzi stronę dla rolników (175 zarejestrowanych na dzień tworzenia niniejszej notki; powstanie Fundacji 23.09.2020 r.) zainteresowanych sprzedażą bezpośrednią swoich produktów konsumentom – Konfederacja stoi na straży polskiego rolnika. Promujemy patriotyzm gospodarczy, konsumencki. Chcemy dać rolnikom swobodę w prowadzeniu działalności i ograniczyć biurokrację. Wiemy, że rolnicy mają problem ze zbytem, gdyż handel jest w rękach zagranicznych korporacji. Należy odzyskać przetwórstwo i chronić gospodarstwa rodzinne.
3. Mecenas Michał Wawer (a dokładniej radca prawny prowadzący działalność gospodarczą; współautor programu politycznego Ruchu Narodowego) – macie prawo decydować o własnym życiu.
4. Grzegorz Płaczek (mgr zarządzania i marketingu, studia doktoranckie nauk ekonomicznych; Projekt Manager, wykładowca, starszy konsultant, młodszy konsultant, konsultant, i Ambasador marki Nikon w Polsce; temu panu nie wystarcza zasadzone drzewo we własny ogródku i wszedł do polityki, założyciel Fundacji Nowe Spektrum, który walczy z segregacją sanitarną poprzez skierowanie ponad 480 pism do urzędów administracji publicznej oraz zwycięzca prawyborów w Katowicach) – najważniejsze jest to, abyśmy się kochali i przytulali wzajemnie. Marzeniem pana Grzegorza jest wprowadzenie do Sejmu jak największej liczby posłów, którzy nie boją się myśleć logicznie.
Inne tematy w dziale Polityka