Defetyk Defetyk
172
BLOG

Sianie defetyzmu

Defetyk Defetyk Polityka Obserwuj notkę 7

Obecna władza ewidentnie słabnie. Pojawiają się więc głosy nadziei, że może być normalnie. Nie sądzę.

Przede wszystkim większość Polaków uważa, że już jest normalnie. Może nie idealnie, ale normalnie. Mają 100 kanałów w TV, hipermarkety z pełnymi półkami, telenowele i tokszoły, pornosy na stacjach benzynowych, paszporty, Dodę oraz tanią wódkę. Nie mają zbyt wiele pieniędzy, ale nie jest tak źle. Zawsze można wyrwać kilka stów, to z ZUS-u, to od pracodawcy. Albo pożyczyć w jakimś banku lub Providencie.
 
Owszem, są też rzeczy, które Polaków denerwują. Niedostępna służba zdrowia, kolejki w urzędach, podatki, złe drogi, przestępczość, niewydolne sądy, ustawione przetargi, wysokie ceny i odsetki od pożyczek, niskie zarobki, emerytury oraz kiepscy piłkarze. Polacy uważają jednak, że tak widocznie musi być. Są przekonani, że za jakiś czas wszystko się poprawi i chętnie wierzą, gdy im się to obieca.
 
Większość Polaków jest dumna. Z niepodległości, UE, NATO, EURO 2012 i wzrostu w kryzysie. Z tego, że nas chwalą za normalność w stosunkach z zagranicą i mówią, że jesteśmy piątą gospodarką w UE, większą niż Holandia. Może kiepsko kojarzą fakty, a może nigdy nie byli w Holandii.
 
Większość Polaków wierzy w mity. W apolitycznego prezydenta, bezstronne media, politykę bez konfliktów i współpracę wszystkich ze wszystkimi. W to, że UE będzie prowadzić politykę w naszym interesie, a NATO nas obroni. Polacy są przekonani, że wojna jest niemożliwa w dzisiejszym świecie i że,  narody przeszły od rywalizacji do współpracy. Stąd nie budzi ich niepokoju kupowanie energii w Rosji, czy zdominowanie rynku mediów i bankowości przez zagraniczny kapitał.
 
Większość Polaków się boi. Boją się podsłuchów, kołatania w drzwi o szóstej rano, agenta Tomka, prokuratury, katolickich zakazów oraz więzienia. Są przy tym przekonani, że takie rozrywki zapewnią im ci, których nazywają faszystami, endekami, czarnymi, oszołomami, ciemnogrodem i nawiedzonymi. Są przekonani, że te typki to niebezpieczni szaleńcy ogarnięci żądzą władzy lub hipokryci, którzy chcą się nachapać, albo co najmniej tępi nieudacznicy. I że zabiorą im normalność.
 
Wszystkie te nastroje są podtrzymywane i podsycane przez beneficjentów obecnego systemu. Przez najbogatsze media, celebrtytów, szanowanych intelektualistów, zastępy urzędników, banki, fundusze (te przymusowe i te dobrowolne), zawodowe kasty, zwycięzców przetargów, monopole prawne i faktyczne, a także przez ludzi działających dla różnych idei, broniących swoich wyborów z przeszłości oraz pospolitych przestępców. Sporo wśród nich takich, którzy nie cofną się przed kłamstwem, manipulacją lub podłością, żeby utrzymać obecny stan rzeczy.

 

Nie jestem więc optymistą, mimo słabnięcia obecnej władzy. Decyduje u nas większość i zapewne znowu dokona ona jedynie słusznego wyboru. A jeżeli nawet się zdarzy, że decyzja większości zapadnie wbrew establishmentowi, to – jak to wcześniej bywało – uruchomione zostaną siły, które pozwolą tę decyzję szybko skorygować. Nie sądzę więc, żebyśmy w przewidywalnym czasie mogli się doczekać w Polsce normalności. Zresztą byłoby to wbrew światowym trendom.

Defetyk
O mnie Defetyk

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Polityka