Senat areną walki politycznej. Mandaty senatora otrzymało 48 kandydatów Zjednoczonej Prawicy (znaczy się - PiS). Natomiast opozycja uzyskała aż 43 mandaty senatorskie. Ten wynik lider PO Grzegorz Schetyna nazywa ogromnym sukcesem opozycji i zrobi wszystko, by ta większość zadecydowała o ponadczasowej roli opozycji.
Uzasadnieniem, że jest to większość opozycji nad znienawidzonym PiS jest przekonanie, że 3 mandaty senatorskie dla PSL i dwa mandaty dla SLD pozwalają Grzegorzowi Schetynie zaliczyć wielkie, historyczne zwycięstwo nad PiS i zastrzega, że będzie to absolutna przewaga jego stronnictwa.
Pozostają jeszcze języczkiem uwagi 4 mandaty senatorów występujących z "własnych" komitetów - Lidia Staroń, Vadim Tyszkiewicz, Krzysztof Kwiatkowski, Stanisław Gawłowski.
Nie bardzo rozumiem, dlaczego Grzegorz Schetyna zalicza tych 9 mandatów jako zakładników opozycji parlamentarnej ?
W dalszej części relacji ze spotkania Grzegorza Schetyny z senatorami-elektami znajduje się wzmianka, że jeżeli któryś z senatorów zagłosuje wbrew stanowisku PO - to taki senator zostanie wykluczony z politycznego życia aż na trzy pokolenia...
Pięknie wygląda ta buńczuczna deklaracja demokracji...
https://fakty.interia.pl/raporty/raport-wybory-parlamentarne-2019/aktualnosci/news-grzegorz-schetyna-po-spotkaniu-z-senatorami-elektami,nId,3285506
Prawidłowe funkcjonowanie przedsiębiorstwa jest pochodną właściwych relacji społeczno-gospodarczych w państwie
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka