Aż strach bać się, bo hipokryzja nie zna granic.
To co udowadniają sobie odsunięci od władzy politycy, przechodzi wszelkie granice absurdu. Ale w tym wariactwie jest jednak zielone światło nadziei... Mutanty są bezpłodne i mimo ich nadziei, ta populacja ma tylko jedno życie, które kiedyś jednak kończy się nieodwracalnie.
Tu odwołam się do programu jednoczącej się opozycji - ludzi skompromitowanych, ludzi powiązanych aferami, których jedynym celem jest powrót na stanowiska administracji państwowej.... a jak to będzie dalej - widzimy w postaci rozwrzeszczanych dziewczynek, którym wydaje się być chłopcami...
Europa już była widownią takiej anarchii, seksualnej rozpusty i niesamowitej "wolności" pacyfistów. Mam tu na myśli rewolucję lat sześćdziesiątych, kiedy to ogromne rzesze dorastającej młodzieży chwyciło za gitary i stworzyło swoje "komuny" - czyli swoje grupy komunalne. Taka komuna żyła własnym światem, tam wszyscy byli sobie równi a wyrażało się to absolutną wolnością seksualną... Nie weszło to do Polski, bo granic państwa pilnowała siła polskiej zjednoczonej partii robotniczej, która dostrzegała niebezpieczeństwa tych anarchistów zrywających z wszelkimi normami społecznymi i obyczajowymi. Dopóki było ciepło i łatwo było zjeść byle co, było dobrze. Ale później zaczęły tworzyć się egocentryczne związki wiążące się z pierwszymi ciążami, gdzie nie do końca było wiadomo, kto jest a kto nie jest ojcem.... Zaczęły się problemy z chorobami przenoszonymi drogą płciową a ogromna przepaść w sferze materialnej dopełniła reszty... Anarchiści spod znaku "PAX" wyrastali z młodzieńczej nieroztropności, większość z nich doświadczyła konieczności podjęcia pracy zarobkowej i tak oto przestał istnieć ten nurt "wolnej młodzieży" - ruch oparty na patologii tradycyjnych powiązań społecznych.
Ile osób doświadczyło upokorzeń z tego powodu, dzisiaj trudno jest ocenić. Jednak patologia systemu pomocy społecznej państw zachodnich jest trudna do przyjęcia w naszych, polskich warunkach...
Jak zatem patrzeć na program polskiej opozycji ?
Myślę, że on wyklaruje się sam a jego symptomy wyrażają "marsze równości" - czyli wszystkie baby są nasze, lecz kto zechce taką wziąć sobie do domu ?
https://fakty.interia.pl/polska/news-schetyna-postanowilismy-utworzyc-wspolny-klub-parlamentarny-,nId,3034037
Okazuje się, że dopiero w sierpniu poznamy program tych ludzi. Chociaż będą przemieszczać się z miejscowości do miejscowości ...
Jeszcze w czerwcu wyruszamy w Polskę, będziemy docierać do gmin i powiatów. Odwiedzimy je ja i inni liderzy koalicji, każdy okręg wyborczy w Polsce. Będziemy słuchać Polaków. Pojedziemy przede wszystkim w te miejsca, gdzie ludzie nam nie zaufali. Z szacunkiem wysłuchamy ich zdania i będziemy przekonywać.
Już to zdanie przeczy deklaracjom - będziemy słuchać Polaków... Kto będzie słuchał oczekiwań polskiej społeczności - bo to chyba jakaś inna nacja... i dalej czytamy - że "wysłuchamy" a następnie "będziemy przekonywać" - chyba nie do możliwości spełnienia oczekiwań, ale przyjęcia oferty opozycji jako własnej...
Od czerwca będą już jeździć, ale program będzie znany dopiero w sierpniu.... Moim zdaniem program jest już i ciągle ten sam - dla Nas władza i apanaże, a Polakom śmierć...
Tak to POstrzegam...
Prawidłowe funkcjonowanie przedsiębiorstwa jest pochodną właściwych relacji społeczno-gospodarczych w państwie
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka