No więc tak, ponoć córka i tata Skripalowie dochodzą do zdrowia. Wybudzili się ze śpiączki i niebawem będą na powrót w domu.
Co jednoznacznie wskazuje na to, że nie mogli zostać potraktowani środkiem paralityczno-drgawkowym z rodziny "nowiczoków".
Albo jeśli nawet, to w dawce skonfigurowanej poniżej śmiertelnego stężenia oraz z antidotum podanym im najpóźniej w 10 minut po kontakcie z trucizną. No, ale wówczas trzeba byłoby wiedzieć zawczasu, jakie to ma być antidotum (na co konkretnie).
Zdaje się zatem, że ktoś przeszarżował, bo oto cóż to działo się i nadal dzieje w w tzw. tle tej chutzpah.
Dopisuję zatem ciąg dalszy do tematu, który przedstawiłem w poprzedniej notce:
https://www.salon24.pl/u/dawidowicz/854917,nowiczok-kazaczok-czy-fokstrot
6 marca 2018 r. rozpoczęły się w Anglii największe od czasów wojny ćwiczenia, polegające na symulacji ataku gazem bojowym. W ćwiczeniach zaangażowanych jest ok. 300 żołnierzy i techników.
(Toxic storm for Royal Marines in major chemical exercise).
https://www.royalnavy.mod.uk/news-and-latest activity/news/2018/march/06/180306-toxic-storm-for-royal-marines-in-major-chemical-exercise
A gdzie zorganizowano te ćwiczenia? Gdyby ktoś miał kłopot z odgadnięciem, od razu podpowiadam, że w rejonie Salisbury. To właśnie w tym mieście Rosjanie mieli zaatakować swojego byłego agenta wówczas gdy okolica była naszpikowana specjalistami, technikami i najnowocześniejszymi urządzeniami od wykrywania broni chemicznej, a wszystko to w stanie najwyższej gotowości operacyjnej.
Strefa ta wykorzystywana jest do symulacji ataków gazami bojowymi ze względu na bliskość wojskowych specjalistów-chemików. Otóż na przedmieściach Salisbury, w Porton Down, znajduje się kompleks laboratoriów wojskowych specjalizujących się w badaniu broni chemiczno-bakteriologicznej i nuklearnej.
(Defence Chemical Biological Radiological and Nuclear Centre; Winterbourne Gunner; Salisbury; Wiltshire; SP4 0ES; United Kingdom).
Ćwiczenia o zbliżonym charakterze przygotowują operatorów sił specjalnych, którzy następnie wysyłani są w tajnych misjach do Syrii.
(Operation Toxic Dagger: Elite commandos train to storm an ISIS chemical weapons factory in Britain):
http://www.dailymail.co.uk/news/article-4436106/Elite-commandos-train-storm-ISIS-weapons-factory.html
A oto fragmenty z prospektu dotyczący całkowitego zakazu lotów w okolicach Salisbury, także dla dronów. Zabroniono również wykonywania zdjęć wojskowym oraz sprzętu technicznego.
Wobec tego rodzaju sytuacji mamy do czynienia albo ze skrajnie nieudolnymi rosyjskimi agentami, albo ktoś kogoś robi chce zrobić w tzw. konia.
Inne tematy w dziale Polityka