Komentarze do notki: Przeżuwanie żałoby

« Wróć do notki

Robred24 listopada 2006, 11:05
Gratuluję artykułuMam takie same zdanie o tej beznadziei, którą nam serwują wszystkie media. Durczok i Smoktunowicz prowadzący dzienniki na tle kopalni Halemba to po prostu żałość. Niesmaczne.
student24 listopada 2006, 12:41
.brawo! czekalem na taki felieton bo juz myslalem ze tylko ja nie 'przezuwam'.
Łukasz Warzecha24 listopada 2006, 12:46
Darku, popieramPełna zgoda. Cieszę się, że to napisałeś. Cieszę się, że Rafał napisał swój komentarz o Halembie. Mam nadzieję, że ja swoim dałem komuś do myślenia. Pozdrowienia
Łukasz Warzecha24 listopada 2006, 12:46
Darku, popieramPełna zgoda. Cieszę się, że to napisałeś. Cieszę się, że Rafał napisał swój komentarz o Halembie. Mam nadzieję, że ja swoim dałem komuś do myślenia. Pozdrowienia
Paweł Burdzy24 listopada 2006, 19:27
Senty-MEDIAlizmot, co. Pełna zgoda, panie Dariuszu. I jeszcze jedno: te dziesiątki "lajfujących" dziennikarzy mogą się poczuć przez chwilę lepiej. Szkoda tylko, że brak takich głosów w mediach zauważalnych - tam, jak w "Fakcie" (kamyczek do ogródka Łukasza W., który się z Tobą zgadza) panuje pełen senty-medializm.
nameste24 listopada 2006, 23:22
>PyzolJa nawet rozumiem ten typ karcenia. Pada raptem dwa-trzy dni, co za problem schronić się w szałasie i przeczekac ulewę, co oni, z cukru? Tyle że media nasze histeryczne i namolne to nie żywioł, to nie sfera dopustu, od którego mamy uciekać, gdy już trudno nam znieść. Ten los ludzie zgotowali ludziom ;) (przynajmniej tym, którzy wlączając telewizor chcą się np. poinformować, bo taką mają luksusową potrzebę, na którą płacą podatek/abonament/opłatę w kablówce)
Maciek Zieliński24 listopada 2006, 23:34
Żałoba - rzecz osobistaŻałoba to indywidualna sprawa rodzin. To indywidualna sprawa każdego. Nie wierzę w publiczne przeżywanie emocji. Nie wierzę w łzy przed kamerami, gdy osoba była komuś zupełnie obca. Nie wierzę słowom "zadumy" pełnym pustych sloganów. Nie wierzę w nagłą troskę o ofiary, o rodziny, gdy wcześniej były one obojętne. Nie chciałbym by ktoś kiedyś wspominał mnie, płakał nade mną, współczuł mej rodzinie... na konferencji prasowej. Nad każdą śmiercią warto się pochylić. Z każdej warto wyciągnąć wnioski. Samemu, tak osobiście.
?26 listopada 2006, 12:51
miobilizacja przeżuwaczyCzy teraz z każdą kolejną tragedią stawiającą pytanie, jak to możliwe, będziemy świadkami mobilizacji miedialnych przeżuwaczy i speców od piarowego obrabiania społecznej wrażliwości z myślą o autopromocji swojej marki?