Radykalnie niesprawiedliwe rozłożone koszty utrzymania państwa, masowe samobójstwa, deficyt 1 miliona wolnych kobiet... Od upadku PRL 200 tys. mężczyzn w Polsce odebrało sobie życie
Czy w Polsce trwa ludobójstwo polskich mężczyzn?
Zdanie to może szokować i budzić zdziwienie. Jednak po analizie prawa i przyjrzeniu się okolicznościom faktycznym, teza nabiera przekonującej i złowieszczej wiarygodności. Jeśli jesteś polskim mężczyzną mieszkającym w Polsce, szczególnie w młodym wieku i starającym się partycypować na rynku matrymonialnym najprawdopodobniej jesteś przedmiotem ludobójstwa. Ten tekst ma na celu przybliżenie i wytłumaczenie tego stanu rzeczy.
LUDOBÓJSTWO W ŚWIETLE PRAWA
Od początku: co to jest ludobójstwo? Wbrew pozorom, z prawnego punktu widzenia do wystąpienia ludobójstwa nie potrzeba obozów zagłady, czystek etnicznych ani nawet masowych kastracji.
Spójrzmy na dwa ważne artykuły Konwencja ONZ w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa z 1948 r. W Artykule II szczególnie istotne dla nas będą punkty c) oraz d).
Artykuł II.
W rozumieniu Konwencji niniejszej ludobójstwem jest którykolwiek z następujących czynów, dokonany w zamiarze zniszczenia w całości lub części grup narodowych, etnicznych, rasowych lub religijnych, jako takich:
a) zabójstwo członków grupy,
b) spowodowanie poważnego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia psychicznego członków grupy,
c) rozmyślne stworzenie dla członków grupy warunków życia, obliczonych na spowodowanie ich całkowitego lub częściowego zniszczenia fizycznego,
d) stosowanie środków, które mają na celu wstrzymanie urodzin w obrębie grupy,
e) przymusowe przekazywanie dzieci członków grupy do innej grupy.
Artykuł III.
Następujące czyny podlegają karze:
a) ludobójstwo,
b) zmowa w celu popełnienia ludobójstwa,
c) bezpośrednie i publiczne podżeganie do popełnienia ludobójstwa,
d) usiłowanie popełnienia ludobójstwa,
e) współudział w ludobójstwie.
Konwencja ta została ratyfikowana przez Rzeczpospolitą Polską w 1950 r. (istniejącą przez kilka lat prawna poprzedniczka PRL) i obecna Rzeczpospolita Polska jest tejże konwencji stroną. W związku z tym w ustawie Kodeks karny z dnia 6 czerwca 1997 r. (dalej jako: KK) również obecna jest prawna penalizacja zbrodni ludobójstwa. Oto treść przepisów tego artykułu:
Art. 118. [Ludobójstwo]
§ 1. 89
Kto, w celu wyniszczenia w całości albo w części grupy narodowej, etnicznej, rasowej, politycznej, wyznaniowej lub grupy o określonym światopoglądzie, dopuszcza się zabójstwa albo powoduje ciężki uszczerbek na zdrowiu osoby należącej do takiej grupy,
podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 12 albo karze dożywotniego pozbawienia wolności.
§ 2. 90
Kto, w celu określonym w § 1, stwarza dla osób należących do takiej grupy warunki życia grożące jej biologicznym wyniszczeniem, stosuje środki mające służyć do wstrzymania urodzeń w obrębie grupy lub przymusowo odbiera dzieci osobom do niej należącym,
podlega karze pozbawienia wolności od lat 5 do 25.
§ 3.
(uchylony).
Kluczowe są dla nas tu dwie rzeczy.
A. Po pierwsze nie ma tu przecież wprost nigdzie mowy o mężczyznach. Jednakże praktyka stosowania tej konwencji w oczywisty sposób pokazuje, że ludobójstwo jakiejś grupy etnicznej nie musi bezpośrednio dotykać np. w ramach jakiejś grupy zarówno mężczyzn (samców) jak i kobiet (samic). Gdyby na przykład Niemcy w czasie wojny zabijaliby wśród Polaków tylko mężczyzn, albo sterylizowaliby tylko kobiety i byłoby to ostatecznie miliony ludzi, to bez wątpienia uznalibyśmy to za ludobójstwo. To chyba nie budzi wątpliwości.
B. Ludobójstwo jest to zbrodnia (zgodnie z obowiązujący KK przestępstwo jest zbrodnią lub występkiem). Ważne jest to, że można ją popełnić tylko umyślnie. Co to znaczy? To znaczy, że można go popełnić:
Art. 9. [Strona podmiotowa czynu. Umyślność i nieumyślność]
§ 1. Czyn zabroniony popełniony jest umyślnie, jeżeli sprawca ma zamiar jego popełnienia, to jest chce go popełnić albo przewidując możliwość jego popełnienia, na to się godzi.
Możliwe jest, iż w Polsce i w innych państwach nie mamy do czynienia obecnie z sytuacją taką, iż władze CHCĄ tego ludobójstwa, oraz możliwe jest, że to przewidują i na to się godzą. Zobaczmy teraz pewnie brutalne okoliczności faktyczne, które to wytłumaczą i uzasadnią. Na przykład państwo polskie prowadzi określoną politykę demograficzną i migracyjną, polityka ta ma pewne założenia, przebieg i konsekwencje.
LUDOBÓJSTWO MĘŻCZYZN W POLSCE? KWESTIE FAKTYCZNE
Oto garść brutalnych faktów.
1. Demografia i migracja - wstrzymanie urodzeń w obrębie grupy
Kłopoty mężczyzn zaczynają się od momentu urodzenia. Na każde 100 dziewczynek rodzi się w Polsce średnio 101 do 102 chłopców (po wojnach i śmierci dużej ilości samców nawet więcej). Jest to naturalne zjawisko tzw. „maskulinizacji noworodków”. Także mężczyźni dostają już po głowie na samym początku losowania, bo zwyczajnie w przyszłości na 1000 hetero-kobiet będzie przypadać 1010-1020 hetero mężczyzn (zakładając, że udział osób homo jest u obu płci taki sam). Ale to jest już nie tyle kwestia prawa i władzy, co brutalnej biologii.
W Polsce mamy około 300 tys. urodzeń żywych rocznie. Załóżmy, że mniej więcej 50% z tego to chłopcy. Tymczasem przez ostatnie kilka lat przyjmowano 400 tys. migrantów rok w rok, z czego statystycznie 80% to mężczyźni(!). Z niektórych państw, jak Bangladesz, nawet ponad 95%(!). Nie wygląda na to, aby miało się to zmienić. Czy taka wymiana populacji na wzór zachodni to działanie godne Rozumu i Godności Człowieka? Matematykę pozostawiam Wam. Ze znanych mi państw tylko Kanada stosuje parytet płci w migracji do swojego kraju. Efektem braku takiego parytetu, jak na przykład w Polsce, będzie wzrost deficytu wolnych kobiet na rynku matrymonialnym, a co za tym idzie, coraz większe kłopoty przeciętnego mężczyzny w znalezieniu partnerki. Żonę można sobie sprowadzić na przykład z Filipin, ale związane to jest z pewnymi trudności prawnymi i co najważniejsze NIE KAŻDEGO NA TO STAĆ. Ukrainki nie naprawią rynku matrymonialnego. Jest ich za mało i teoretycznie mogę podróżować po całej Europie.
Władze są świadome tej dysproporcji. Przeciętny obywatel, o przeciętnym poziomie zdolności umysłowych będzie wiedział jakie skutki to będzie niosło dla polskiej demografii, dla polskich mężczyzn. Czy tego chcą? Nie wiem. Czy się na to godzą? Wydaje się, że tak. Dla sensu jakiejkolwiek wykładni prawa zakładamy przecież racjonalność prawodawcy. Trudno, żeby prawodawca przyjmował prawo, na którego skutki by się nie godził. To są warunki grożące polskim mężczyzn biologicznym wyniszczeniem.
2. Utrzymanie państwa polskiego, a kwestia płci – ekstremistyczny seksizm podatkowy
Sprawa jest prosta, mężczyźni w Polsce zapewniają Państwu dużo więcej wpływów podatkowych niż kobiety. Ich wpływ na państwo jest w ujęciu netto dodatni [3]. Tzn. przeciętny mężczyzna zapewni skarbowi państwa w ciągu swojego życia więcej wpływów niż wydatków. Jest to związane przede wszystkim z okolicznością taką, że kobiety zachodzą w ciążę i mają dzieci, przez co w konsekwencji: generują koszty w zakresie służby zdrowia dla państwa, oraz co do zasady, z uwagi na opiekę nad dzieckiem mają krótszy staż pracy, przez co mniej doświadczenia i mniejsze zarobki. Nie są to moje wymysły to zjawisko dobrze znane i opisane, za których zbadanie w 2023 r Pani Claudia Goldin z Uniwersytety Harvarda otrzymała nagrodę Nobla z dziedziny ekonomii [4].
Z tej sytuacji przeciętne większego wkładu do budżetu przeciętny mężczyzna w Polsce nie ma ż a d n y c h profitów, żadnych prawnych przywilejów. Co więcej ma on de iure nawet WIĘCEJ obowiązków niż przeciętna kobieta, ponieważ tylko oni podlegają obowiązkowym i nierzadko uwłaczającym godności człowieka badaniom, które mają na celu określonej kategorii zdolności do czynnej służby wojskowej. Powszechnemu obowiązkowi wojskowemu na wypadek wojny podlegają w Polsce jako ogół płci, tylko mężczyźni. Jest to kolejny przykład dyskryminacji i s k r a j n e j niesprawiedliwości. Kiedy Ty, mężczyzno, będziesz przelewać krew w walce z agresorem, Polskie kobiety będą często oczekiwać na zakończenie wojny za granicą. Podobnie jak obecnie Ukrainki, którym nierzadko towarzyszą w tym oczekiwaniu nieukraińscy mężczyźni. Liczba rozwodów na Ukrainie w 2023 r. w porównaniu z 2022 r. wzrosła o ponad 1/3(!) [5].
Za tym wręcz nieludzkim, a systemowym i upadlającym, traktowaniem mężczyzn nie idą żadne prawne przywileje, żadna rekompensata. Sytuację można by jeszcze jakoś usprawiedliwić, gdybyśmy w Polsce mieli dzietność powyżej zastępowalności pokoleń (tj. co najmniej 2.1 dziecka na kobietę), ale ostatni taki rok był w Polsce ponad 30 lat temu, według danych GUSu w 1988 r. Od tego czasu jesteśmy jako Polacy społeczeństwem starzejącym się, a w przyszłości może i wymierającym.
W punktach wyżej wskazałem na kluczowe aspekty ludobójstwa. Można by do tego dołożyć jeszcze takie aspekty jak: obecna w prawie pracy (tj. ZUPEŁNIE LEGALNA) dyskryminacja pozytywna. Na przykład przy rekrutacji do pracy, albo na studia kobiety obowiązujące (zgodnie z prawem!) kryteria faworyzują kobiety. Co to oznacza? Że we własnym kraju jesteś nie liczą się twoje umiejętności, tylko płeć. Że jesteś, mężczyzno traktowany jak Polak za okupacji, albo murzyn za czasów apartheidu. To tylko jedna z okoliczności. Więcej kobiet niż mężczyzn jedzie na program Erasmus, większość ofiar nowelizacji znanej jako „mieszkanie za pomówienie” to mężczyźni, większość ofiar przemocy psychicznej to mężczyźni, zdecydowana większość przypadków niesprawiedliwie nadanej niebieskiej karty to mężczyźni. W 2019 ponad 4/5 wszystkich bezdomnych to mężczyźni.[6] To wszystko efekty skrajnie seksistowskiego, dyskryminującego, niesprawiedliwego prawa. Wymienianie i opis wszystkich tych okoliczność spowodowałby przerost tego tekstu do rozmiarów niekomfortowych dla przeciętnego obywatela.
Efektem tych wszystkich zjawisk jest okoliczność, że samobójstwo popełnia w Polsce średnio ponad P I Ę Ć razy więcej mężczyzn niż kobiet [7].
Dla jasności: nie stawiam w tym tekście apodyktycznych oskarżeń, a jedyne zarysowuję ramy szokujących nieprawidłowości, prowadzących do ludobójstwa polskich mężczyzn. Omawiana tu materia to tylko kropla w morzu szerokiego zagadnienia jakim jest zjawisko systemowej dyskryminacji mężczyzn w Polsce. Wszystkie zjawiska związane są z czymś co nazywane jest ginocentryzmem. W relacji do polskiej kultury nazywam je kulturą ginocentryzmu. Ginocentryzm ten ma formę zinternalizowaną. Co znaczy, że obecny jest w treściach przyjmowanych przez ludzi jako ich poglądy i wyrażanych przez nich jako własne. Współczesny ginocentryzm w Polsce jest formą systemowego seksizmu, którego ofiarą, często śmiertelną, są polscy mężczyźni. Świadomie propagowany ginocentryzm, biorąc pod uwagę wszystkie omówione w tekście okoliczności, jest formą politycznego ekstremizmu.
To wszystko jest rozmyślnym stworzenie dla członków grupy (polskich mężczyzn) warunków życia, powodujących ich całkowite lub częściowe zniszczenie fizyczne.
[1.]http://librsejm.gov.pl/tek01/txt/onz/1948a.html
[2.] Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny. Tekst jednolity Dz.U. z 2022 r. poz. 1138.
[3] https://obserwatorgospodarczy.pl/2020/07/27/kobiety-sa-zdecydowanym-beneficjentem-systemu-w-przeciwienstwie-do-mezczyzn/
[4]https://bizblog.spidersweb.pl/nagroda-nobla-sytuacja-kobiet-na-rynku-pracy-przez-200-lat
[5] https://www.gov.pl/web/rodzina/wyniki-ogolnopolskiego-badania-liczby-osob-bezdomnych-edycja-2019
[6] https://www.voiceofeurope.com/people-are-getting-married-less-and-divorcing-more-in-ukraine-statistics/
Reszta zawarta w grafikach w tekście
[7] https://pravda.org.pl/artykuly/czy-mezczyzni-odbieraja-sobie-zycie-7-razy-czesciej-niz-kobiety-tlumaczymy-problemy-ze-statystykami/
Inne tematy w dziale Społeczeństwo