Paweł Kukiz zmienił zdanie na temat PSL-u:
„Chciałem bardzo serdecznie przeprosić PSL. Przez cztery lata prezes i PiS mieli absolutnie wszystkie instrumenty, żeby potencjalnych przestępców zatrzymać. Skoro nikogo nie zatrzymano, nikt nie siedzi, to znaczy że się bardzo mocno myliłem w tej ocenie” – powiedział muzyk.
Podobnie, jak mieli instrumenty, aby wsadzić za kratki polityków PO, choćby za machlojki i przekręty z podatkiem vat. Ale skoro Prezes Kaczyński tego nie zrobił, to pewnie politycy PO z Donaldem Tuskiem na czele - byli niewinni.
Niedawno Robert Winnicki wspominał, że na spotkaniu w USA podszedł do niego jeden zagorzały zwolennik PiS-u i zapytał, dlaczego nie krytykuje należycie Tuska i co zrobił w sprawie rozliczenia jego rządów. Na to Szef Ruchu Narodowego odpowiedział, że chciał postawić Tuska przed Trybunałem Stanu, ale nikt z PiS-u nie się chciał się pod tym podpisać.
„My nie ruszamy waszych, wy nie ruszacie naszych”- zasada ustalona przy "okrągłym stole", to jest właśnie ta wielka tajemnica nieskazitelności PO i PSL –u. Paweł Kukiz zapomniał o umowie sprzed 30 lat, która przecież dotyczy również Ludowców i która obowiązuje do dzisiaj.
Inne tematy w dziale Polityka