Kilka dni temu Parlament Europejski przegłosował rezolucję w której jednoznacznie skrytykował wyrok Trybunału Konstytucyjnego dotyczący aborcji w Polsce oraz wsparł Strajk Kobiet.
Wielu europarlamentarzystów ubrało się na obrady w koszulki z logiem Strajku. I tutaj zaczynają się problemy. Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła właśnie śledztwo dotyczące protestów. W prokuratorskim postępowaniu badany jest m.in. wątek sprowadzenia zagrożenia epidemiologicznego i wtargnięć protestujących do kościołów.
Strajk Kobiet w dobie epidemii, sprowadził do centrum Warszawy jednego dnia, nawet 100 tysięcy osób. Wszyscy pamiętamy również jak agresywnie i wulgarnie atakowano katolików, jak zakłócano przebieg mszy świętej. Nie mówiąc już o niszczeniu budynków świątyń. Pod lupę prokuratury trafił również wywiad, jakiego Marta Lempart udzieliła w Radiu Zet, gdzie na słowa pani redaktor, że przecież nie trzeba niszczyć fasady budynków kościelnych; odpowiedziała z rozbrajającą szczerością: Ależ oczywiście, że trzeba!
Skoro Unia Europejska poparła Strajk Kobiet, a Strajk Kobiet ma poważne prokuratorskie zarzuty, to nie jest tak, że Unia Europejska popiera niemalże zorganizowaną grupę przestępczą, mającą na swoim sumieniu łamanie przepisów sanitarnych i akty wandalizmu?
Inne tematy w dziale Polityka