„W bieżącym roku uda się Morawieckiemu ograniczyć wyłudzenia podatku VAT na okrągłą sumkę 20 miliardów złotych. Straszny kwas i siara – jak mawia młodzież” – napisał w liście do byłych ministrów finansów Jacka Rostowskiego i Mateusza Szczurka szef Związku Przedsiębiorców i Pracodawców Cezary Kaźmierczak.
„Wielokrotnie, Panowie, nas prostych chamów z polskiego biznesu w białych skarpetkach i kubotach, którzy kołatali do Was w tej sprawie, pouczaliście ze swoich nieosiągalnych wyżyn intelektualnych, to ja proszę pouczcie i teraz – jak to możliwe teraz i jak to było możliwe za Waszych rządów” – pisze Kaźmierczak i dodaje, że większość tych wyłudzeń miała miejsce w sektorze paliwowym. „Cłami i akcyzą u Was zajmował się bohater moich niezliczonych wystąpień, wiceminister Jacek Kapica. (…) Jak to jest możliwe, że dziesiątki naszych pism, konferencji i raportów pozostało bez odpowiedzi? Jak to jest możliwe, że skargi do Was na Kapicę – kierowane były do odpowiedzi do niego. Jak to możliwe, że zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa Prokuratury umarzały lub nie wszczynały postępowań?” – pyta autor.
I dalej: „Jak to jest możliwe, że z faceta, któremu między palcami przepływało 20 miliardów rocznie, czyniliście bohatera „walki z nieuczciwymi przedsiębiorcami” (oczywiście z polskiego sektora MSP). Walczył owszem – próbował wykończyć polską branże instalatorów szaf przesuwnych, podstępnie zmieniając interpretację podatkową, bez zmiany prawa i naliczając podatki 5 lat wstecz czy też wykończył cały polski sektor skażania alkoholu na cele przemysłowe – a w tym właśnie czasie, oczywiście na zasadzie całkowitego braku koincydencji zdarzeń – z Ukrainy wjechały setki pociągów ze „skażonym” alkoholem, zwolnione z VAT, jako „towar nigdzie indziej niesklasyfikowany” – jak to szczegółowo opisał w raporcie NIK”.
List jest pełen wyrzutów – skąd taki brak działań. Czekamy na odpowiedź zainteresowanych. Jeśli się pojawi, Salon24 na pewno ją opublikuje.
Inne tematy w dziale Polityka