Przemówienie Jarosława Kaczyńskiego podczas uroczystości 65. rocznicy urodzin śp. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego w Krakowie.
„Wszystkim nam brakuje Lecha Kaczyńskiego. Ale jeśli dzisiaj zastanawiamy się nad tym, dlaczego odczuwamy ten brak, to warto z jednej strony spojrzeć na rzeczywistość Polski czerwca 2014 roku. Rzeczywistość, w której różne zagrożenia dla polskiej demokracji i niepodległości są tak widoczne.
Kiedy przedstawiciel wysoki tego państwa, mówi, że jest tylko teoretyczne. Gdy na jaw wychodzą inne zdarzenia i diagnozy, które nie są nowe, ale ostatecznie są potwierdzone przez tych, którzy publicznie mówią przez cały czas coś innego. To moment, w którym tak bardzo potrzebny byłby nam człowiek, polityk, mąż stanu, który miał pewną szczególną cechę – Lech Kaczyński nie tylko był człowiekiem był głęboko związany z Polską i tymi wartościami, które wiążą się z Polską, nie tylko zależało mu na sile Polski, ale on potrafił robić umiejętnie. Potrafił odbudowywać sprawnie Solidarność w latach 1989-1991, a to było wielkie zadanie.
Później potrafił jako minister stanu ds. bezpieczeństwa, w bardzo trudnych okolicznościach, z jednej strony stworzyć podstawy opisu naszej rzeczywistości, odwołującego się do faktów. Miał różnego rodzaju plany i podejmował próby naprawy polskich sił zbrojnych, służb specjalnych, ale został po paru miesiącach zablokowany. To, co wyniósł z BBN służyło nie tylko jemu, ale nam wszystkim – frontowi zmian w Polsce – bardzo owocnie. Został prezesem NIK, instytucji, która nie działała, gdzie kluczowe stanowiska zajmowali wicepremierzy z okresu PRL. Stanowisko szefa delegatury w Warszawie piastował człowiek mianowany w 1964 roku. To nie było łatwe. Potrafił tę instytucję uczynić sprawną i szanowaną przez społeczeństwo.
Później była przerwa w działalności – wrócił do pracy akademickiej, przygotował książkę, doktorat… Jako prezydent Warszawy uczynił z tego miasta ośrodek polskiego patriotyzmu. A jako prezydent Rzeczypospolitej podjął politykę zagraniczną, która służyła lewarowaniu pozycji Polski, jej umacnianiu, a z drugiej strony podjął także politykę odbudowy polskiego patriotyzmu już nie w skali jednego miasta, ale w całej naszej ojczyźnie”- mówił lider opozycji.
Stworzono przeciwko niemu przemysł pogardy. Ci, którzy manipulują społeczeństwem i go okradają, wiedzą, że skonsolidowane społeczeństwo, pragnące sprawiedliwości, szybko Polskę zmieni. Że to droga do wielkiej zmiany, której potrzebujemy.
Dlatego właśnie warto do jego dorobku i tej tradycji, którą stworzył, się odwoływać. Jeszcze jedno – był naprawdę wyjątkowo dobrym człowiekiem. Pomagał bardzo wielu ludziom, ludziom zupełnie zwykłym – takim, którzy niczym nie mogli się zrewanżować. Pomagał niezależnie od pozycji społecznej, traktował ludzi tak, jak należy ich traktować. Jak ludzi, którzy noszą godność, którą dał im Bóg. Przesłanie Chrystusa było dla niego istotne i wcielane w życie.
Wcielał w życie naukę Kościoła i tradycję polskiej inteligencji. Jeszcze raz powtarzam – dzisiaj mija 65 lat od jego urodzin. Pamiętajcie o nim, bo tego rodzaju ludzie nieczęsto się rodzą i nieczęsto działają w życiu publicznym, nieczęsto dochodzą do najwyższych stanowisk."
źródło: pis.org.pl
Inne tematy w dziale Polityka