Z tą* wielkością (a konkretniej wysokością - 1610 m n.p.m.), to pewna przesada, choć Wysoka w Pieninach ma raptem 1050 m n.p.m.
Wędrujemy po Małej Fatrze, mijamy Mały Rozsutec, aby w końcu dotrzeć na Wielki (nawet łańcuchy tam zainstalowano dla poprawy psychiki turystów).
Jesteśmy na szczycie i rozglądamy się: w końcu z góry widać więcej :)
***
Schodzimy, pozdrawiamy wędrowców w kolorowych markowych ubraniach, z flagą Polski zatkniętą na plecaku, którzy raptem pytają nas, na którego kandydata w wyborach prezydenckich oddamy głos. Nieco zaskoczony odparłem:
- Na Andrzeja Dudę, zaś widząc zdziwienie w oczach turysty dodałem - Trzeba po prostu myśleć samodzielnie, nie obawiać ostracyzmu środowiskowego (dodam, że nasze ciuchy były profesjonalne, co zapewne speszyło interlokutora),
- Hi, hi wstyd, jest pan za pisiorami? (zapytał nieco skonfundowany)
- Jestem patriotą, choć nie mam flagi Rzeczypospolitej przytroczonej do plecaka...
- Rafał jest przystojniejszy od Dudy - zwróciła się do mojej żony partnerka turysty, przychodząc mu na odsiecz
- Wybory to nie konkurs piękności, w miarę inteligentny człowiek ma świadomość, że politycy każdej opcji oszukują: tyle tylko, że jedni mniej, a inni więcej. My zagłosujemy na tego, który jest uczciwszy - odpowiedziała żona.
PS:
-Eee, to głupki, nie przejmuj się debilami - dobiegło nas z góry
- Jak ja ich nienawidzę, jak ja ich niena.... .
* "tę" mi jakoś nie pasowało
Inne tematy w dziale Kultura