Zamek w Olsztynie to tzw. królewszczyzna. Zajmuje spory obszar, porównywalny z zamkiem w Ogrodzieńcu na gruntach wsi Podzamcze.
Podczas zwiedzania towarzyszyło nam dwóch mężczyzn - obaj byli sterani życiem, ale jeden bardziej, ponieważ nie miał butów.
Nie byli agresywni, raczej energiczni. Bosonogi udał się do kramów, gdzie wypróbowywał łuk, ale w końcu nabył drewniany miecz.
- Chodź Krzysiu, miecz już mamy, teraz kupimy tylko buty!
Warto również pochodzić po terenie dawnego kamieniołomu Kielniki.
Inne tematy w dziale Kultura