Czterdzieści i Cztery Czterdzieści i Cztery
284
BLOG

Czy katolik potrzebuje, chce prawdy?

Czterdzieści i Cztery Czterdzieści i Cztery Kultura Obserwuj notkę 30

Katoliccy wypowiadają się na temat wszystkiego i wszystkich. I tak już od wieków...

Katolicy zbrojnie i lub podstępem najechali ziemie niekatolickich narodów i ogniem i mieczem narzucali swoje poglądy, swoje zapatrywania niszcząc podbijane narody i ich niekatolickie kultury w imię Jezusa z Galilei.

Czy wy katolicy pytacie się siebie:
"A czy my katolicy mamy prawo wypowiadać się w sprawadch poglądów tamtych pogan?",
"Czy my katolicy mamy prawo oceniać ich według naszych przekonań?",
"Czy my katolicy mamy prawo narzucać im nasze katolickie poglądy i zwyczaje?"...

Katolika cechuje krótka, bardzo krótka i bardzo wybiórcza pamięć. Np. katolik wybiórczo pamięta albo zapomina przysłowia i powiedzenia i nakazy w zależności od korzyści w danej chwili:

"Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe!"

"Jak ty komu - tak on tobie!"

"Nie zabijaj!"

"Nie kradnij!"

"Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliśniemu swemu!"

"Nie pożądaj rzeczy bliźniego swego!"

"Miłujcie swoich nieprzyjaciół!"

itp itd

Czy na temat demokracji mogą rozmyślać tylko demokraci?
Czy o komunismie mogą rozmyślać tylko komuniści z WKPB?
Czy o kapitalismie mogą rozmyślać tylko członkowie kapitalistycznych partij politycznych?
Czy o Islamie mogą rozmnyślać tylko wyznawcy proroka Muhammada?
Czy o Katolicysmie i Chrześcijanstwie mogą rozmyślać tylko bezgrzeszni katolicy?

Jak to ma być według katolików? Czy liczy się CO się głosi, czy KTO głosi?

Czy prawda o katolikach jest mniej prawdziwa, jeśli ją wypowiada nie-katolik?

Czy katolicy chcą słuchać i poznawać prawdę o katolicysmie i chrystianismie, czy wolą nadal żyć w błogiej nieświadomości?

Czy lepiej słuchać nieprzyjemnej prawdy o sobie samym, swojej organizacji religijnej, swoim narodzie, swojej ideologii, czy lepiej słuchać przyjemnych łgarstw, fantazij i mitów?

"Patrz! – ha! – to dziecię uszło – rośnie – to obrońca! Wskrzesiciel narodu;, Z matki obcej; krew jego dawne bohatery; A imię jego będzie czterdzieści i cztery." "Któż ten mąż? — To namiestnik na ziemskim padole. Znałem go, — był dzieckiem — znałem, Jak urósł duszą i ciałem! On ślepy, lecz go wiedzie anioł pacholę. Mąż straszny — ma trzy oblicza, On ma trzy czoła. Jak baldakim rozpięta księga tajemnicza Nad jego głową, osłania lice. Podnóżem jego są trzy stolice. Trzy końce świata drżą, gdy on woła; I słyszę z nieba głosy jak gromy: To namiestnik wolności na ziemi widomy! On to na sławie zbuduje ogromy Swego kościoła! Nad ludy i nad króle podniesiony; Na trzech stoi koronach, a sam bez korony: A życie jego — trud trudów, A tytuł jego — lud ludów; Z matki obcej, krew jego dawne bohatery, A imię jego czterdzieści i cztery. Sława! sława! sława!" -- Adam Mickiewicz, "Dziady, część III sc.5."

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (30)

Inne tematy w dziale Kultura