Jeszcze niedawno Kukiz zapewniał, że chodzi mu tylko o jednomandatowe okręgi wyborcze. W istocie, jest to jego jedyny szczątek programu i jedyne co ma do zaoferowania na scenie publicznej. Wygląda na to, że wielka jest liczba tych, którym wystarcza, takie szczątkowe spojrzenie na państwo. Ja jednak uważam, że to stanowczo za mało, by traktować go poważnie. Tym bardziej, że swoją obecność na publicznej scenie politycznej zaczął od żenującego i kompromitującego zbratania się ze środowiskiem narodowców, kiboli i podobnych troglodytów, również związanych z koncepcją 4tej rp Kaczyńskich.
Trudno mi uwierzyć, że barbarzyńskie zadymy kiboli i narodowców z niskimi (aczkolwiek często wygolonymi) czołami, są powszechnie pożądanym lub chociażby akceptowanym sposobem wyrażania poglądów w Polsce. To sposób ekspresji charakterystyczny dla ciemniaków. Bez wiedzy, wykształcenia, bez mózgów, za to z wielkimi aspiracjami. Hałaśliwych i bezczelnych. No
i z gazrurkami oraz ich współcześniejszymi emanacjami. To świat alternatywny dla cywilizacji europejskiej i Zachodu, zbudowany przez Kaczyńskich i ich plugawo osławionych wyznawców.
No i przez wzmożone moralnie i ideologicznie media 4tej rp.
Diagnozę taką, stawiają w niezbyt licznych komentarzach, analitycy ze świata cywilizacji zachodniej, nie ukrywając zaskoczenia obrotem spraw w Polsce.
Mnie mniej, niż ich dziwi niespodziewany wynik wyborów i zawrotna kariera Kukiza. Nie pierwsza to wszak inkarnacja Nikodema Dyzmy w ostatnich czasach w Polsce. Mieliśmy Tymińskiego, Łopuszańskiego, Jurka, Leppera, Samoobronę, Zawiszę. Całe zastępy. I przeżylismy ich.
No i przecież to model nieobcy również krajom Zachodu, dla których B.Brecht opisał karierę ichniego Artura Ui.
Trudno jednak nie dostrzec reguły w tych powtarzających się paroksyzmach naszej nieopierzonej demokracji. I trzeba być ślepym, by nie widzieć, że przyczyną jest państwo odziedziczone po ciemnych czasach moskiewskiego podporządkowania. Nie dość, że wetdy niesuwerenne, to do dziś anachroniczne, zacofane, fatalnie zorganizowane, nieracjonalne we wszystkich swych przejawach, opresyjne i nieprzyjazne obywatelom. Państwo ze swoim (nie)porządkiem,prawnym, instytucjami
i urzędami. Zwłaszcza urzędami!
To one ciągną Polskę na dno lub co najmniej na margines cywilzacji. To zastępy urzędników, nierzadko dziedziczących posady po rodzicach z zaciągu peerelowskiego, którzy z uwagi na mierne (żadne?) kwalifikacje, zwłaszcza intelektualne, nie są w stanie zmienić i unowocześnić tego kraju.Wręcz przeciwnie - to oni piszą kiepskie prawo, tworzą złe przepisy, pogrążając kraj. Rozczarowani wyborcy szukają recepty na tę niemoc. Recepty na niemiłe, a dojmujące poczucie pozostawania przedmiotem w nieudacznych przedsięwzięciach polskich urzędników.
Zmęczeni trwałym dyskofortem, tracą cierpliwość i co jakiś czas szukają 'cudownego rozwiazania'. Np.fałszywego remedium w postaci wyciągniętego z kapelusza Kukiza, który skalę i zakres swej niekompetencji pokazywał wypowiadając się w dowolnej i każdej kwestii, która nie dotyczyła jednomandatowych okręgów wyborczych. On po prostu nie zna się na niczym. Poza muzyką, muzykowaniem i zapewne poza alkoholizowaniem się.
Jak on, niebożę, ma coś konstruktywnego uczynić dla tego kraju?
Póki co oferuje wierzchowca ze stajni Kaczyńskich czyli Dudę, gotów stanąć razem z nim w debacie przeciwko Komorowskiemu i np. przeciwko 'in vitro'. Na dodatek z powodów fundamentalnych
Rozumiejąc zniecierpliwienie wyborców i obywateli z powodu opisanych powyżej niedomagań, nie mogę nie zwrócić uwgi, że jednak weszliśmy na drogę zmian. Ewolucyjnych. Być może wolnych lub nawet zbyt wolnych, ale pozytywnych.
Warto wspomnieć, że rewolucja jako środek do zmian w obszarze organizacji społeczeństw, jest rozwiązaniem najgorszym z możliwych i z reguły przynoszącym zdecydowanie więcej złych i destrukcyjnych, niż pozytywnych efektów.
To jednak prawda trudna do pojęcia. Zwłaszcza dla tych o niewielkim potencjale intelektualnym. I wzmożonych moralnie i ideowo. Tym, którym zgiełk, wrzask i wycie zastępują wszelkie argumenty.
Mózgu, niestety, nic im nie zastąpi.
Dlatego, żadnego szacunku dla Kukiza, 4tej rp, kiboli, narodowców, fundamentalistów, Albina Siwaka, wzmożonych moralnie i ideowo Semki, Skowrońskiego, Czarneckiego, braci Karnowskich czy Ziemniakiewicza!
Inne tematy w dziale Polityka