Tracę nadzieję na odrobinę ciszy przestrzeni publicznej. Ciszy od zgiełku, wycia i kwiku hord związanych z 4tą rp. Ulgi od tego żenującego poziomu debaty publicznej. Kłamstw, przeinaczeń, zniekształceń, buraczanej retoryki, skrajnie zideolgizowanego pstrzegania rzeczywistości. W imię rewolucji ciemniaków głupszych, niedokształconych i barbarzyńskich. Standardy wytyczone przez Kaczyńskich - twórców nowej estetyki oraz zastępy ich żołnierzy medialnych pokroju braci Karnowskich, Semki, Ziemniakiewicza, Hofmana, Skwrońskiego z jego jedynym słusznym ideologicznie sdp, są takie jak ich poziom intelektualny.
Czyli żadne. Stąd taka estetyka. Dla mnie niewiele różnią się od agitatorów wczesnego peerelu. Chociażby nowa ich gwiazda Mastalerek, na przykład - poziomem kulturalnym i intelektualnym do złudzenia przypomina plugawo osławionego Albina Siwaka z ichniego kace jedynej słusznej partii. Dobrze, że nie stoją za nimi, jak za tamtymi oddziały zomowców, tajnej policji i wojska. Niestety, zastępy wspólczesnych ormowców-kiboli (narodowców i innych ćwoków) z gazrurkami - owszem. No i policją polityczną już dysponowali. Z Kamińskim na czele. To jedyne co udało im się zrobić, podczas swoich rządów. Nic innego nie zdołali w tym kraju dokonać. Czy to było przedsięwzięcie konstruktywne i pozytywne, niech sobie odpowiedzą Polacy.
Jest jednak nadzieja, że Duda okaże się inteligentniejszy niż sprawia wrażenie. Jak Marcinkiewicz. I w pewnym momencie, wyemancypuje się jak tamten.
Nb. drugiemu Dudzie to nie grozi - zbyt organicznie jest ograniczony.
Na szczęście prawdopodobieństwo, że będą wyć i kwiczeć na urzędach jest znikome.
Łatwiej mi znieść resztę menażerii. I skrajne odloty zgrai kabotynów, błaznów, socjopatów i barbarzyńców. Przede wszystkim zaś, tak jak wcześniej wspomniane towrzystwo związane z 4tą rp - totalnych dyletantów.
Wszak nikt poważny, żadna poważna grupa społeczna nie traktuje poważnie J.K.Mikke, Kukiza, Jarubasa, Ogórek, Brauna czy innych Kowalskich lub Tanajnów. To wyłacznie ich problem, że zgodzili się robić za błaznów i dobrowolnie wsytawili się na pośmiewisko.Doszło do tego, że nie sposób ich zrozumieć nawet jak milczą!
Do zobaczenia przy urnach zatem!
Może w niedzielę, horda na chwilę ucichnie.
Łatwiej będzie znieść jej ryk w poniedziałek.
Inne tematy w dziale Polityka