Jestem głęboko przekonany, że dla wyznawców 4tej rp, każdy wiek rozpoczęcia obowiązku szkolnego jest zbyt niski. W wieku sześćdziesięciu kliku lat zazwyczaj mają wyobrażenie o świecie na poziomie przedszkolaka. Tylko bardziej nienawistne.
Vide totalny ignorant Kaczyński i jego bardzo protegowany i równie bardzo intensywny katolik Duda.
Skłania mnie to do propozycji, by ustalić dla nich trzy alternatywne pułapy rozpoczęcia obowiazku szkolnego: 30, 30 i 50 lat. Zbyt wiele to rozwiązanie nie zmieni w poziomie tych z okolic 4tej rp, za to ex lege będzie wiadomo, że mamy do czynienia z osobnikiem przed rozpoczęciem obowiązku szkolnego. No i Elbanowscy będą wniebowzięci.
Ciekawym do jakiego pułapu kwalifikowałby się Terlikowski?
To chyba jednak wyjątek, bo skończył wszak seminarium?
Poza tym, wyjatkowo intensywnie przchodził inicjację seksualną. Chyba nie tylko z powodu seminarium. Chociaż rodzaj szkoły miał zapewne znaczenie przy zbałamuceniu (czytaj: wychędożeniu) przykładnej parafianki. Profil ukończonej szkoły jest także przyczyną bełkotu jego powszedniego.
Ostatnio, prócz ferowania wyroków sądu ostatecznego zaczął publicznie orzekać (jako samozwańczy kanonik zapewne) o apostazji! Tylko czekać, kiedy orzeknie ją wobec aktualnego papieża!
Biorąc więc pod uwagę wiek omawianego Dudy i Terlikowskiego oraz powyższe fakty, myślę, że kwalifikują się do rozpoczęcia szkoły w wieku 50 lat.
Inaczej - nie daj boże - znowelizują prawo tak by pomoc mającym problemy z prokreacją będzie przestępstwem pospolitym, karanym więzieniem. Albo zapiszą spalenie na stosie w kodeksie.
Za przejawy jakiejkolwiek odmienności od buracznej normy, której hołdują. Zgodnie z wolą księży ginekologów, specjalistów od spraw wszelkich. Zwłaszcza związanych z seksualnością. Nawet tak niszową, w której ekspertemokazał się onegdaj Michalik i (nomen omen) rektor seminarium, bodaj z Wrocławia.
Inne tematy w dziale Polityka