Obecność w Moskwie i hołd złożony przez trzeciorzędnego aktorzynę Stevena Seagala podniosły na duchu nikczemnego intelektualnie i fizycznie Putina do tego stopnia, iż uwierzył w to że jest największym macho na świecie. A już na pewno w Europie.
I ten – podniesiony również na duchu wyborem Depardieu – uznał, że może pokazać Europie ( a może i światu) kto tu rządzi.
Być może to nie jedyne przesłanki, wszczęcia przez barbarzyńskich jak zwykle Rucholi, ale nie należy ich pomijać. Warto sobie przypomnieć, krok po kroku, jak się kreował na supermana. Tańcząc z tygrysami, latając z żurawiami i zadając zapyziałego szyku we gronie własnych, rodzimych troglodytów, obskurantów i innych obszczymurów ze szczególnym uwzględnieniem towarzyszy z leningradzkiego kgb i sztabu ichniej armii.
To proste nawiązanie do ludowo prostackich i skrajnie antyintelektualnych sentymentów obecnych zawsze na wschodzie Europy.
U nas, jego powinowaci w paraintelekcie, odpowiadają za koncepcję 4tej rp. i sojusz z Orbanem.
A wszak są jeszcze zastępy uśpionych towarzyszy szmaciaków, absolwentów wumli i innych akademii talentów z sekretarzem Millerem na czele, gotowi w razie potrzeby oddać życie za powrót Rucholi do Polski.
Pozostaje liczyć, jak zwykle, na rozsądną, rozumną oraz zakorzenioną kulturalnie i intelektualnie w Europie większość.
Próżno szukać jej w tutejszym wielce specyficznym 'salonie'.
Dlatego właśnie usunięto ostatnie moje trzy notki zmieszczone tutaj. Cenzura? Ale 'słuszna'? 4tej rp? Nowy, lepszy porządek? I ład medialny?
Inne tematy w dziale Polityka