Cała afera wzięła się z tęsknoty. Wielkiej tęsknoty za władzą, stanowiskami, znaczeniem i przyjemnością płynącą z rządzenia.
Wybrano właściwy czas i nieprzypadkowe okoliczności, choć decyzję podejmowano dość pospiesznie.
Wydawało się jednak, to dobra chwila: defetyzm sączony ustawicznie przez pis w ciągu ostatnich siedmiu lat, mimo że buraczany i infantylny jak jego propagatorzy, wydrążył świadomość powszechną tak jak kropla drąży skałę.
Tęskniący organizatorzy nieszczęsnej afery, uwierzyli, że wystarczająco liczna część wyborców dała się przekonać, że Polska jest w stanie upadku. (Tak, tak - upadku! Wbrew nie mającej precedensu prosperity w naszej historii!).
Co do nich samych, to od czasu gdy upadł Związek Radziecki trudno im wierzyć w cokolwiek.
Jedno było pewne: czekają wystarczająco długo. Dłużej nawet niż znienawidzone ćwoki z pisu.
Na dodatek ostatnie wybory do parlamentu UE pokazały nie najlepszą tendencję – przegrali nawet w większości regionów tradycyjnego dawnego betonu partyjnego.
W istocie, dalsze czekanie wydało się bezcelowe.
Na dodatek pomysł też wydawał się przedni – wywołać mega-aferę przy niewielkiej pomocy własnych ludzi w mediach (ze starego zaciągu i świeższych, rodzinnie powiązanych). Główne jednak uderzenie, zgodnie z ich planem miała wykonać horda pisowskich troglodytów i ich równie obskuranckich wyznawców. Z pewnością to łatwiejszy, bo głupszy przeciwnik. Wszak wyborcy nie wytrzymają z nimi choćby kadencji. A potem tak mistrzowsko 'umoczona' i 'utopiona' ekipa aktualna, nie będzie im w stanie zagrozić.
I wtedy..... hulaj dusza! Jak za dawnych czasów! Za komitetów! Tylko mądrzej. Bardziej przebiegle. I bezwzględnie. Udupić skutecznie inaczej myślących! Np. tych euroentuzjastów!
Może jakiś nowy sojusz z bat'ką Putinem, nawet? To nie to samo co bratni kraj, obóz i partia ale wszak barbarzyństwo jakieś takie nasze. Słowiańskie. No i może ten Putin to zbawca? Jak dla narodu radzieckiego?
Ale przede wszystkim znowu przy korycie. Na dłuższy czas.
I łatwo go nie oddadzą.
Zaiste, gra warta świeczki!
Nawet mimo koniecznych, tymczasowych koncesji na rzecz 4tej rp i jej skrajnie prymitywnych 'służb' a także, mimo niebezpieczeństwa związanego z zaangażowaniem dawnych radzieckich towarzyszy.
Inne tematy w dziale Polityka