Aguirra Aguirra
281
BLOG

Narodowcy? Jaki naród? Jaka cecha dominująca?

Aguirra Aguirra Polityka Obserwuj notkę 2

Pierwszy raz mam okazję (i przyjemność) pisać pozytywnie o działaniach policji. Nie tylko, że nie oddali pola głównie łysym, ale przede wszystkim bezmózgim ćwokom, ale skutecznie i błyskawicznie ich spacyfikowali. Po raz pierwszy kibolska i knajacka tłuszcza została zduszona w zarodku. Nie obeszło się bez strat i zniszczeń, ale dzięki sprawnej akcji udało się je ograniczyć i były o wiele niższe niż w minionych latach. Na odtrąbienie zwycięstwa jeszcze jednak stanowczo za wcześnie.

Zwłaszcza w sytuacji kiedy horda się organizuje i kokietowana przez mocarnego(sic!) narodowca Jarka Kaczyńskiego przekształca się w partię. Znany z licznych krągłości i ze wzrostu siedzącego psa, prezes Kaczyński, wydaje się naturalnym liderem polskiej, narodowej 'white power'. Wszak mimo wszystko jest wyższy i objawia mniej nerwowych tików od kieszonkowego Zawiszy Artura. A jego pełna twarz kontrastuje korzystnie z pokazanym ostatnio w tv zbiorem wymoczkowatych, bladych i niedożywionych typków stanowiących zarząd krajowy młodzieży wszechpolskiej.
Osobiście nie mam nic przeciwko fizycznym ułomnościom ale trudno nie skomentować wyglądu ludzi, którzy swoją filozofię życiową oparli na ocenie fizyczności, koloru skóry, kształtu nosa etc. Co więcej, w oparciu o takie kryterium gotowi są zorganizować państwo i jego instytucje.

W tym kontekście mimo, że podstawową cechą (byłażby to cecha narodowa, tej szczególnej ale z pewnością odrębnej grupy?), która łączy polskich i nie tylko polskich narodowców, jest niedostatek mózgu nie może nie śmieszyć spięty, tępy i ryszawy szef wszechpolaków, na dodatek o nazwisku, prosto z komedii Barei. Winnicki! - to jest właśnie sytuacja, gdy życie przerasta kabaret. Nieważne co jest przyczyną niedostatku mózgu, na który cierpią; dziury? niedorozwój? zanik? braki w ufałdowaniach i uzwojeniach? Efekt zawsze z zaklętego kręgu – narodowiec, oener, wszechpolak, kibol, knajak lub wyznawca prezesa i pisu!

Ale... Skoro ważne funkcje w klubie poselskim może pełnić gość całkowicie pozbawiony mózgu jak Błaszczak, to niczego więcej nie można się spodziewać od jego wyznawców. Za to cokolwiek niepewnie powinien czuć Hofman. I na takiego dziś wyglądał występując w tv razem z bełkoczącym według kaczyńskiej normy prezesem J.Kaczyńskim.

Przy całym niewymuszonym komizmie i śmieszności jakimi raczą świat raz za razem, omawiani troglodyci słowa, neandertalczycy społecznych teorii, kultywatorzy przebrzmiałych koncepcji jaskiniowych, daleki jestem od lekceważenia tych frustratów, głupków i przymułów.

Przeciwnie, uważam, że naszym obowiązkiem, obowiązkiem ludzi myślących ( w odróżnieniu od nich), jest stanowcze i bezzwłoczne działanie stawiające tamę ich chorym wizjom . Pierwszym krokiem powinna być delegalizacja, poparta procesami sądowymi za nawoływanie do nienawiści na tle narodowościowym, rasowym etc. Czymże innym bowiem jest wczorajsza przemowa filigranowego Zawiszy na Agrykoli?

A co, jeśli te przymuły zostaną włatcami móch w realu? I np. stadami, hordami zaczną opadać normalnych ludzi w ciemnych zaułkach?
Nie dajmy im zasmrodzić rzeczywistości i Polski na dobre!Wyciągajmy ich na wierzch.Codziennie, w każdym miejscu i czasie obnażajmy ich małość, tchórzliwość, dupowatość i intelektualny niedorozwój.

Traktujmy ich jak uciążliwe insekty. Bo nimi są.
Mimo – a może właśnie dlatego - że chyba mają już fuhrera. Albo nawet kilku.

 


 

Aguirra
O mnie Aguirra

myślący

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka