Widmo totalnego państwa postkaczyńskiego krąży nad Polską. Na szczęście ( co oczywiste) nie nad Europą. Nad jej niewielkim, średnio znaczącym i nie całkiem cywilizowanym, wschodnim krańcem. Na nieszczęście dla nas wszystkich, obszar zagrożony to Polska. Niestety, realizuje się właśnie jeden z bardziej przygnębiających i groźniejszych dla Polski, scenariuszy. Wygląda na to, że Polska, dobrowolnie i sama z siebie, zamierza wkroczyć na drogę oddalającą ją od cywilizacji oraz głównego nurtu kultury i rozwoju europejskiego. Z dumnie podniesioną głową kroczy, prowadzona przez nie całkiem rozgarniętą ale za to krzykliwą zgraję ćwierćinteligentnych troglodytów, wyznania rydzyko-kaczyńsko-konserwatywnego na manowce. Prosto w śmietnik Europy, świata i historii. Cóż z tego tymczasowy i zapewne na krótki czas? Ale jednak śmietnik.
Dzieje się to, po raz nie wiadomo który, w naszej historii, w imię wypełnienia misji dziejowej, którą jakoby Polsce powierza historia właśnie. Jaki jest efekt takiego brykania ćwoków u władzy w Polsce, niech świadczy sama historia. Trudno rozstrzygnąć co jest przyczyną tego, że niemały kraj, o przyzwoitym wydawałoby się potencjale, od czasu do czasu ustawia się tyłem do cywilizacji, rzeczywistości i Europy i popada w niebyt lub jego okolice. Wydaje się, że najważniejszą przyczyną jest nasze lenistwo. Zwłaszcza umysłowe. Powoduje ono, że w populacji zamieszkującej dorzecze Wisły, daje się wiarę ludziom o IQ znacznie poniżej średniej i wynosi się ich do władzy tak jak pis, rydzyka, samoobronę, elpeer i inne tego typu wynalazki polskiego konserwatyzmu. A wszak konserwatyści polscy, swoimi buraczano-mesjanistycznymi tezami, są w stanie zafascynować jedynie i wyłącznie słabo-piśmiennych, niedokształconych i nieczytających (nierzadko odurzonych wódą czy innym samogonem) Kontestujących z powodu braku wiedzy, nowoczesny świat pełen intelektualnych szans. Vide kibole polscy.
Nadreprezentantywność środowisk wyznawców buraczano-mesjanistycznej ideologii polskiego konserwatysty, jest zarówno dowodem umysłowego lenistwa jak i powodem ustawicznego brnięcia Polski przez nich ciągniętej, w ślepy zaułek ewolucji społecznej. Wyniesieni przez te środowiska na szczyty, ci którym z lenistwa 'nie chce się wiedzieć' na temat nowoczesnych i efektywnych kierunków rozwoju cywilizacji, prowadzą kraj w ślepy zaułek. Niejednokrotnie w przeszłości osłabiali go na tyle efektywnie, że czynili go łatwym łupem dla pazernych sąsiadów.
Od kilku lat próbuję wyjaśniać, ostrzegać i napominać, że nie ma co straszyć powrotem komuny typu moskiewskiego, bo ona szans na zwycięstwo nie ma nawet u siebie, w Rosji. Bez ruskiego wsparcia, nasz rodzimy system typu moskiewskiego, padł bezkrwawo, definitywnie i błyskawicznie. Jednak, do dziś, na strachu przed tamtym systemem, budują swój byt Kaczyński, Rydzyk, pis i cała horda 'niedokształtów' związanych z ideą 4tej rp, wspomagani przez rosnące w siłę media 4tej rp, przeznaczone dla nie całkiem sprawnych intelektualnie. Jednocześnie najbardziej przyjazne dla swoich obywateli, mieszkańców są kraje skandynawskie, rządzone od lat przez lewicę typu zachodniego. I nie bez przyczyny nazywane 'państwami dobrobytu'.
Zmiana tego stanu rzeczy, wymagałaby zerwania, przez znaczną część naszej populacji, z ideologią konserwatywnego mesjanizmu, zaprawionego fundamentalizmem religijnym. Inaczej mówiąc, musielibyśmy przestać pełnić w Europie rolę, jaka pełnią talibowie i inni fundamentaliści, skutecznie utrzymujący kraje islamu w odmóżdżonym, barbarzyńskim, zacofanym i najbiedniejszym kręgu. Nie wydaje się, żeby miało to nastąpić prędko. Jeśli w ogóle. Całkiem za to prawdopodobne, że - jak często w naszej historii – za późno i po szkodzie. Póki co, stale powiększające się szeregi konserwatywnych barbarzyńców umacniają swoje pozycje w walce z komuną i lewicą w ogóle. Czynią tak, bo nie są w stanie pojąć (jak np. Ziemkiewicz), że spóźnili się w swojej walce z peerelem o co najmniej lat kilkanaście. Nie dysponując przy tym przyzwoitym choćby wyposażeniem w wiedzę, nie są też w stanie zrozumieć czegokolwiek z ekonomii współczesnej, kultywując powszechnie, zwulgaryzowane koncepcje z pogranicza ekonomii i z początków kapitalizmu.
Paradoksalnie czynią to wg wzorców, wg jakich budowano tzw 'demokracje ludową' typu moskiewskiego. Taki np. Krzysztof Skowroński, nie tylko doskonale funkcjonuje jednocześnie jako szef stowarzyszenia dziennikarzy i funkcjonariusz partyjny, ale w dziennym świetle i z otwarta przyłbicą, na zlecenie i w obronie swych politycznych liderów, wyrokiem trybunału kulturalnych troglodytów, wyłonionym z rzeczonego stowarzyszenia, dokonuje zawodowego linczu na dziennikarzu, który ośmielił się w pośredni sposób naruszyć interesy tych liderów. Zupełnie jakby wyjęli K. Skowrońskiego z 'Człowieka z marmuru' Wajdy albo innego filmu o zaangażowanych agitatorach, postawionych przez partię na odcinku dziennikarskim!.
Na dodatek ostatnie sondaże pokazują, że znaleźliśmy się blisko upadku i niebytu.
Zachowajmy więc w tej sytuacji, odrobinę przyzwoitości i podpiszmy się pod listem o odwołanie Skowrońskiego.
Ja podpisałem!
Inne tematy w dziale Polityka