Benefis prezesa przedłużył się ponad miarę i jak zwykle wykroczył poza granice dobrego smaku. Oto prezes, w środku dnia, sięgnął do kapelusza i wyjął z niego Glińskiego, o którym w chwili obecnej na pewno, wiadomo tylko tyle, że nie grzeszy rozsądkiem, rozumem i przyzwoitością. Oczywistym jest bowiem i łatwym do udowodnienia na gruncie logiki Arystotelesowskiej, że gdyby te przymioty charakteryzowały go w stopniu choćby wystarczającym, nie zgodziłby się wystąpić w roli w jakiej zaprezentował go prezes. Na dodatek z kapelusza......
Poza tym to infantylne widowisko w złym smaku.
Trzeba jednak pamiętać, że nieprawdą jest, że wyznawcy Kaczyńskiego, zwolennicy 4tej rp, robiąc, to co robią chcą dać wyraz jakiejkolwiek kompletnej koncepcji czy wizji. Więcej nawet, oni nie są w stanie stworzyć choćby namiastki, ersatzu logicznej konstrukcji programowej, poza dwoma żądaniami obficie podlanymi niesmacznym, niestrawnym i obskuranckim nibypatriotycznym sosem.
Te żądania to: 'Kaczyński do władzy czyli teraz k....a my!' i 'odsunąć od władzy znienawidzonego Tuska'.
To cały sens i jedyna filozofia tego ruchu.
Do tego dodają nibypatriotyczny bełkot. Katechizm tego bełkotliwego, nadętego i pompatycznego patriotyzmu stworzył oczywiście Kaczyński. Polega on na bezustannym, głośnym i werbalnym deklarowaniu miłości do Ojczyzny oraz na sztafażu na który składają się ustawicznie nadużywane wszelkie możliwe polskie symbole. Przy pomocy tego sztafażu i dość prymitywnej żonglerki faktami, 4ta rp fałszuje historię nie gorzej od autorów 'Krótkiej Historii WKPB' . Takim działaniem było np. wciśnięcie matki Kaczyńskich do albumu poświęconego Powstańcom Warszawskim. Takim działaniem były próby wymazanania z historii Wałęsy i wprowadzenia na jego miejsce braci. Takim jest podpięcie się pod stale eskalowaną przez 4tą rp i Kaczyńskich w szczególności, wojskową legendę Piłsudskiego. Nikogo z 4tej rp, nie razi przy tym, że te działania podejmują ich przywódcy o zerowej zdolności obronnej. Ludzie, którzy przez całe życie pasożytowali na systemie podatkowym tego kraju, nie dając mu w zamian choćby dnia służby wojskowej.
Taka jest nasza rzeczywistość, a w każdym razie ta niemała jej część w której rozpycha się 4ta rp. To prawda dość nieskomplikowana.
Dlatego pojawiające się ostatnimi czasy, próby usprawiedliwiania i relatywizowania zachowań jakichkolwiek przedstawicieli hordy która manifestowała w sobotę w Warszawie, są – moim zdaniem - tym samym co swego czasu oswajanie Samoobrony: Hojarskiej, Łyżwińskich, Maksymiuka, Beger, Czarneckiego i innych. Są dowodem braku wyobraźni i przyzwoitości. Nie mówiąc już o tym, że tolerancja dla braku tolerancji jest działaniem samobójczym i w tym aspekcie bezsensownym. Byłem zawsze przeciwny politycznemu i publicznemu upodmiotowieniu takich kreatur jak ci z samoobrony, robieniu z nimi wywiadów, zapraszaniu ich do studia radiowego czy telewizyjnego. Czas pokazał, że miałem rację, że w żadnym momencie, nie porzucili swojego planu złupienia świata cywilizowanego, świata ludzi normalnych i przyzwoitych. Świata tych , którzy przywiązują wagę do pojęć takich jak prawo, kultura, cywilizacja, humanizm.
Wyznawcy Kaczyńskiego, Rydzyka i 4tej rp też stoją na antypodzie cywilizacji europejskiej i gotowi są poprowadzić Polskę tam gdzie byli konserwatyści Zachodu 200 lat temu. Czyli nigdzie.
Ta kraina szczęśliwości 4tej rp jest mniej więcej tam gdzie, bardzo (słusznie i święcie) zaangażowany politruk Krzysio Skowroński ze słusznym partyjnie SDP.
Zachodzę w głowę czy to aby nie pas transmisyjny łączący pis ze społeczeństwem. Zgodnie z naukami kwestionowanego klasyka.
Inne tematy w dziale Polityka