Prezes Kaczyński, najwyraźniej uznał, że na rosnącej fali ciemnych sił, która go niesie w ostatnich dniach, może odpuścić prochy. Jak można się było spodziewać, pozbawiony psychotropów, zaczął bredzić po staremu. A przecież, nawet za najlepszych czasów i przy pełni władz umysłowych rzadko zdarzało mu się powiedzieć cokolwiek sensownego.
Jednak, wszak za ten jego pozbawiony sensu bełkot, kocha go ciemna masa zauroczona ideą 4tej rp. Jego obskuranckie, oderwane od logiki czy rzeczywistości i zawsze teoretyczne dywagacje na temat patriotyzmu, zasług dla Polski, czy chociażby przyzwoitego zachowania, bogato upstrzone mitomańskimi autokreacjami oraz kolorami białym i czerwonym( i od czasu do czasu Wolską......), niezmiennie uwodzą głupszą, gorzej wyedukowaną i zapyziałą część polskiego społeczeństwa.
Gorzej mu wychodzi, gdy decyduje się wyjść ze swoim prymitywnym przekazem na zewnątrz.
Tak było gdy próbował sprzedać swoje infantylne majaczenia w ukochanej Ameryce. Chociaż uczciwie przyznać trzeba, że tam, dodatkowo przysłużyła mu się skrajnie niekomunikatywna i z gruntu odstręczająca Fotyga oraz będący w jeszcze gorszym psychicznym stanie Maciarewicz. Podobnie rzecz ma się, z kolejną już, dzisiejszą próbą zainteresowania Europarlamentu zapyziałymi koncepcjami i konstrukcjami paralogicznymi, stworzonymi przez kmiotków z okolic 4tej rp pod przewodnictwem prezesa (z ojcem Tadeuszem na dodatek).
W tej sytuacji nieunikniona i logiczna wydaje się odpowiedź na zaskakujące pytania prezesa Kaczyńskiego: ….'skąd Sikorski wiedział, parę minut po 9t-ej, że wszyscy zginęli w katastrofie?'......
Otóż odpowiedź może być tylko jedna: Przekazał mu tę informację śp. Ron Asmus. Zapewne na drodze przekazu podprogowego i na dodatek telepatycznego. Ale nie bez udziału wrażych ruskich bomb próżniowych i helowych.
Generalnie, byłby niezły ubaw z szopek tej zgrai kmiotków i ćwoków.
Zapominamy tylko o jednej istotnej sprawie. O tym mianowicie, że ranią oni uczucia tych, którzy też stracili bliskich w tej katastrofie ale w odróżnieniu od prezesa i jego bratanicy potrafią się zachować godnie wobec tej tragedii.
Niestety, nie pierwszy to jednak raz w historii, kiedy przyzwoitość, rozsądek i człowieczeństwo zostały poświecone w igrzyskach zorganizowanych dla uciechy i innych zachcianek barbarzyńskiej tłuszczy.
I zapewne nie ostatni. Wystarczy popatrzeć na wspomnianą na początku, wzbierającą ciemna falę.
Inne tematy w dziale Polityka