Tomasz Lis z zespołem, wyciagnęli ten tytuł w ciągu 22 miesięcy z samego dna. Nie do uwierzenia, że status szmatławca jaki udało się osiągnąć poprzedniemu zespołowi, zdołał kilkoma numerami zamienić na uznanie dla przyzwoitego, dobrego tygodnika opinii, prowadzonego na wysokim poziomie, na dodatek w kulturalnej po europejsku przestrzeni.
To, najwyraźniej nie podobało się fundamentalistom polskiego prawicowego zaścianka. Specjalistom od wyników ekonomicznych na miarę tygodnika z błędem. Ekspertom od tekstów dla nieczytających. Ludziom z pogranicza cywilizacji a zwłaszcz a kultury (zachodniej, europejskiej etc.). Takim jak główny, tutejszy nurt 'salonowy.'
Ludzi, którzy Wisławie Szymborskiej przypisują partyjne sympatie, nieledwie przynależności. Podobnie jak Lisowi. Zresztą zarzut sprzyjania PO, w jego dymisji, zapewne był decydujący.
Troglodyci z tej hordy nie są bowiem w stanie zrozumieć, że ludzi może połączyć cokolwiek innego niż wiara. Ślepa i bezrefleksyjna. Bez znaczenia, czy to wiara religijna czy w polityków albo w partię. Dla nich to jedyny, znany im sposób samorealizacji.
Wspólnota kulturowa, wiedzy, rozumu i doświadczenia cywilizacyjnego, która łaczy różne środowiska (czasem odległe politycznie) w sprawach wielkich czy najważniejszych, takich np. jak uznanie dla naszej zmarłej noblistki, jest dla nich nie do pojęcia.
Jest tak i będzie tak dopóki przedstawiciele tych barbarzynskich kręgów nie przekroczą progu, który oddziela ich środowiska od cywilizacji europejskiej, zachodniej..Z dużą dozą prawdopodobieństwa można założyć, że będzie to trwało, co najmniej, jeszcze jedno pokolenie.
W tym czasie, zniszczą jeszcze niejeden tytuł, zepchną niejednego, lepszego i mądrzejszego od nich, oplują tych,którzy byli odważniejsi i bardziej bojowi w czasach trudniejszych. Nieraz jeszcze popiszą się zapyziałoscią
i obskurantyzmem wywołującymi zażenowanie i rumieniec wstydu z powodu przypadkowego posiadania narodowości, takiej samej jak te kudłate ćwoki.
To osobniki o bardzo ograniczonych możliwościach intelektualnych, które nie pozwalają im zauważyć najprostszych faktów, skojarzyć jakichkolwiek przyczyn z ich skutkami,spostrzec dowolnej oczywistości.
Oni nigdy nie będą w stanie skojarzyć, wyjątkowych - zwłaszcza w obecnym kryzysowym stanie gospodarki swiatowej, chociaż dobrych również w dowolnej skali - wskażników naszej gospodarki, z osobami,które wniosły największy wkład do tych osiągnięć.
Oni nigdy nie będą mieli wystarczająco dużo honoru i klasy, by uznać dokonania rządzącej drugą kadencję koalicji i by skłonić głowę przed faktami, których współautorami są w znacznej mierze, liderzy obydwu koalicyjnych partii. Zwłaszcza Tusk, przerastający ich wszystkich razwem intelektualnie, pozostanie ich wrogiem numer jeden.
Trzeba się przyzwyczaić, że będą do końca palić stosy a na nich m.in. tygodniki , książki, kulturę i jej twórców. I strasząc słomą wystającą z butów, będą walczyć z intelektualistami i intelektem. Wystarczy przypomnieć Kaczyńskiego, Hofmana, Ziobrę, Suskiego (tego od murzynka!), Czarneckiego(tego z samoobrony), Błaszczaka (tego od 'buzi'), Kurskiego (tego od babrania w...... i całą tę hordę.
I mimo, że już w najbliższy poniedziałek zaoszczędzę 5 PLN (i to samo radzę innym) to szkoda Wprost....
Inne tematy w dziale Polityka