Aguirra Aguirra
241
BLOG

Kamiński na żywo czyli wątpliwe uroki kolejnej rp

Aguirra Aguirra Polityka Obserwuj notkę 7

 Za peerelu media raczyły wszystkich obywateli, relacjami prawie na żywo z plenarnych posiedzeń śmiesznej ale za to jedynej i na dodatek hegemonistycznej partii. Śmiesznie zresztą przestawało być kiedy pokazał swoje ponure oblicze trybun ludowy ( na miarę trybuny ludu, rudeho prawa lub nawet samego neues deutschland), przedstawiciel kontrkultury czyli znany konserwatysta obyczajowy, dogmatyk i fundamentalista moskiewskiej wersji socjalizmu, barbarzyńca, troglodyta i ciemniak Wladysław Gomułka, ówczesny pierwszy sekretarz. 
Dzisiaj, podobne odczucia wyzwala, ponura (jak człowieka dotkniętego chorobą wrzodową dwunastnicy lub żoładka) twarz  Kamińskiego Mariusza.Tym bardziej, że kulturalnie i intelektualnie i psychologicznie, bardzo mu do Gomułki blisko. 
Ma nawet -  jak tamten swoich zaufanych towarzyszy z biura politycznego - ślepo oddanych przybocznych z naganami jak z ichniego smiersza:  Bejdę i Wąsika.
 Powie ktoś, że przecież teraz nikt nie musi zaglądać na s24.Slusznie!  A tym bardziej nie musi go oglądać.Wszak jedno i drugie zajęcie szkodliwe. Sądząc po głownym nurcie salonowym - odmóżdża.

W peerelu zaś, nie było wyboru i ucieczki od eksponowanego we wszystkich ówczesnych mediach buraczanego ględzenia.

Ale za to w peerelu nie było bezrobocia! Tak, tak!  Absolwenci szkól wszystkich rodzajów i szczebli bez żadnych problemów znajdowali pracę.  I pracowali. Jeśli chcieli.

W odróżnieniu, jednak od jak zwykle ponurego Kamińskiego Mariusza, nie zamierzam powielać  błędnej, ipeenowskiej interpretacji faktów. Zwłaszcza tych z niedalekiej przeszłości. Każe ona widzieć rzeczywistośc przez pryzmat skrajnej ideologii W przypadku ipeenu i Kamińskiego: oczami ekstremalnych wyznawców konserwatyzmu i katolicyzmu polskiego. Specyficznego, bo opóźnionego w stosunku do nominalnie podobnych ideologii w Europie, o jakieś 250 lat.
 
 W żadnym wypadku, nie zamierzam się jednak upierać, że ta bardzo ważna cecha, czyniła ten były system wystarczająco dobrym.

Miło jednak pomarzyć o tym, że każdy młody człowiek kończący szkołę znajdzie pracę! Jak wtedy!
Podkreślam, kończący dowolną szkołę!  
Oj, chciałaby dusza do raju!

Trzeba jednak zauważyć, że gdybyśmy się jednak przenieśli w tamte czasy, to Rysio Czarnecki - niewątpliwie zaufany człowiek Leppera i Kaczyńskiego (tego co to ' jarosław Polskę zbaw') za to mniej znaczący (głównie z powodu mocno ograniczonych mozliwości intelektualnych i dykcyjnych) i mocno wątpliwej sławy, ówczesny opozycjonista, nie musiałby płakać, razem z młodzieżą wszechpolską i inną sfiksowaną, nad prywatyzacją KGHMu. Wtedy wszak wszystko było państwowe a prywatyzacja, nikomu do głowy nie miała prawa przyjść!

To wtedy, nieszczęśni, przyszli rodzice młodzieży z gatunku wszechpolskiej, marzyli o Europie. Tej zachodniej. Zepsutej i liberalnej. I na pewno nawet na myśl im nie przyszło, ze kiedyś , ich latorośle będa palić flagi UE, europejskie. Na dodatek w obronie faszyzującego węgierskiego ćwoka oraz z inspiracji i pod przewodnictwem polityka dwojga imion. Z których Jurek wydaje się być ważniejszym.

Gdyby jednak, ci rodzice, kończyli wtedy przyzwoite szkoły mogliby dziś zrozumieć, że to prosta konsekwencja ocenzurowania i wpisania powieści Michaiła Bułhakowa, 'Mistrz i Małgorzata', do indeksu ksiąg zakazanych. Przez rodzinę Jurków, a byc może nawet Anny, Barbary, Mariuszów czy Krzysztofów lub innych ojców duchowych Rydzyka, Natanka etc.

 

 

Aguirra
O mnie Aguirra

myślący

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Polityka