Niezawodny jak zwykle Jasiu Pospieszalski wziął na swój chrześcijański, radiomaryjny warsztat, tym razem V.Orbana.
I jak zwykle było ultrachrześcijańsko. Panowie, ze swą charakterystyczną swadą wymienili uwagi w zakresie technik przesuwania paciorków różańcowych.
Później tytani intelektu, przy pomocy kilku prostych (jak zwykle) konstrukcji reytorycznych wykazali wyższość demokracji (ludowo-chrzecijańskiej w wersji wchodnioeuropejskiej?) które reprezentowali oni, nad zachodnioeuropejską. I udzielili lekcji demokracji Europejczykom z Zachodu.
Pozostaje mieć nadzieję że zachodnioeuropejczycy uważnie słuchali Jasia z Orbanem. I coś zrozumieli.
Inne tematy w dziale Polityka