Aguirra Aguirra
528
BLOG

Co ma do zarzucenia raportowi MAK polska prawica?

Aguirra Aguirra Polityka Obserwuj notkę 24

W twarz ?... W twarz ?......

Ta kwestia, żywcem wyjęta z peerelowskiej komedii (czy ktoś zna lepsze komedie, zwłaszcza polskie komedie, niż peerelowskie?), jest od wczoraj powtarzana przez wszystkich przedstawicieli polskiej prawicy. Różnica między tym co mówił Krzysztof Kowalewski, a kwestią wypowiadaną dzisiaj, polega głównie na tym, że aktor osiągał efekt śmieszności w sposób zamierzony, a polska prawica wręcz przeciwnie czyli wbrew zamierzeniom.

Główną przyczyną, tego stanu rzeczy, nie jest chyba - wbrew pozorom - osobowość Gienka Kłopotka, który jako pierwszy użył wczoraj w mediach tego określenia i moim zdaniem winien dochodzić praw autorskich i tantiem od wszystkich następnych. I to mimo braku precyzji. Bo wszak gołym okiem widać, że kto jak kto, ale on winien użyć stwierdzenia: ......'poczułem się jakbym dostał w pysk'... Albo nawet w mordę.

Swoją drogą..... – tuzy polskiej prawicy, mówiące Kłopotkiem....? To pachnie nowym precedensem, podobnym do casusu Wojciechowskiego, Kuźmiuka czy nawet Podkańskiego-w- poetyce-cepeliowskiej.

Nie bądźmy jednak małostkowi. Nie czepiajmy się słówek.

Skupmy się na twarzy. Twarzy polskiej prawicy. Dużej i poczciwej. Chociaż nasrożonej. Wolnej od jakichkolwiek refleksów czy przebłysków myśli. Za to z Bogiem, Honorem i Ojczyzną wymalowanymi nieporadną, acz grubą czcionką. I nie tylko na czole.

Uderzenie w tę właśnie inskrypcję, poczuła wczoraj cała polska prawica. Bez wyjątku patriotyczna oczywiście, czego najlepszym (jedynym?!)dowodem, właśnie rzeczone, trzy wymalowane słowa.

Od wczoraj więc owi polscy patrioci, o niczym innym nie mówią, niż o tej HAŃBIE!

Hańba zaś, jak powszechnie wiadomo, wymaga zmazania. Pracują więc najtęższe prawicowe mózgi (ponoć niebagatelną rolę, grają pośród nich intelektualiści tej miary co Maciarewicz i Jasiu Pospieszalski) nad planem desantu na Smoleńsk i odbicia lotniska, ze szczątkami samolotu, resztkami sztucznej mgły i łuskami nabojów pistoletowych, użytych do dobijania tych, którzy przeżyli. To równie oczywiste jak to, że dwa razy dwa jest …..

Oczywiste dla wszystkich polskich, prawicowych patriotów.

Bo, być może - jak uważają ludzie dobrej woli, spoza ich grona - owo mrowienie powyżej poziomu barków, które prawica polska bierze za uderzenie w twarz, to pierwszy objaw drażnienia jej patriotycznej fizjonomii myślą? Z powodu braku mózgu,mrowi ich napis (lub w napisie) po prostu.

Czyli w Bogu, Honorze lub Ojczyźnie. W zależności od indywidualnej, prawicowej wrażliwości.

Poza dyskusją, pozostaje za to, że spuchnięta twarz polskiej prawicy przykryła cała polską rzeczywistość, w tym 75 milionów PLN przekazanych kościołowi poznańskiemu, ze środków przeznaczonych na pomoc społeczną i wbrew woli jej jedynego uczciwego proboszcza.

Gdyby nie ta opuchlizna, cała polska prawica mogłaby głośno i autorytatywnie powiedzieć, że w Polsce, na pomoc społeczną, czyli pieniądze z kasy państwowej, najbardziej zasługuje kościół!

Podobno w imię sprawiedliwości i wyrównania krzywd. Bo czy ktoś widział biednego księdza? W Polsce?.

A to przecież jeszcze, nie wszystko. Bo polska prawica, na warsztat wzięła, reformę rolną i tylko patrzeć, jak kolejna RP naprawi krzywdy, odbierając wszystkim, którzy zostali swego czasu uwłaszczeni. Potem przywrócona zostanie pańszczyzna, zniesiona (jakżeby inaczej!?) przez ruskiego cara!

Nikogo już to nie dziwi, bo zbliża się przecież czas na przywrócenia stanu z okolic panowania Kazimierza Wielkiego.

Wróćmy jednak do policzka wymierzonego polskiej prawicy, będącego głównym tematem tej notki.

W powszechnych protestach, nieopatrznie rozmyła się jedyna i oczywista odpowiedzialność po stronie polskiej – oczywiście winny jest Tusk. I ewentualnie jego rząd.

Tak to, w tej, na ogół, żartobliwej, (choć ze zmarszczonymi brwiami), atmosferze, w miarę poszukiwań winy, wszędzie poza sobą, umyka polskiemu prawicowemu państwu, nauczka, którą winno wyciągnąć z tego nieszczęścia. A przecież nawet program minimum, polegający na gruntownej likwidacji bałaganu, eliminacji niekompetencji i nieformalnych zależności w działaniu służb państwowych, podniesieniu (najlepiej w ustawicznym procesie)ich kwalifikacji, dopilnowaniu i bezwzględnym egzekwowaniu zachowania standardów prawnych oraz zdroworozsądkowych albo chociaż przyzwoitych zachowań, mogłoby nas uchronić przed podobnymi zdarzeniami w przyszłości.

Zupełna emancypacja, czyli wybicie się na całkowitą niezależność od wszelkich instytucji państwa, dokonane przez urząd Prezydenta Kaczyńskiego (pamiętacie Sasina? Który czuł się bardziej spadkobiercą urzędu prezydenta niż wskazany przez Konstytucję, Marszałek Sejmu? Wtedy Bronisław Komorowski?) zmienia tylko rozkład odpowiedzialności.

Nic z niej, dla państwa nie ujmując.

Ale o tym polska prawica z opuchniętą twarzą nic nie wie. Tak jak nie wskazała nic nieprawdziwego w raporcie.

A tu, na domiar złego, coraz bardziej jestem przekonany, że ściągnięty, z Dolomitów, w trybie nagłym, premier, też okaże się spuchnięty.

Cieszą się tylko tabloidy, ze swoim apostołem Ł.Warzechą na czele – Spuchnięty Premier ! - to dopiero gratka!

Aguirra
O mnie Aguirra

myślący

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (24)

Inne tematy w dziale Polityka