Aguirra Aguirra
261
BLOG

Mity i ikony 4tej rp - przyczynek do analizy

Aguirra Aguirra Polityka Obserwuj notkę 2

Przy całym swoim ograniczeniu intelektualnym i upośledzeniu kulturalnym, bracia Kaczyńscy wykazywali a jeden z nich nadal wykazuje sporo sprytu i cwaniactwa. Ale, nie tylko polska rzeczywistość dowodzi, że przyzwoity poziom intelektu czy wyedukowania kulturalnego, wcale nie jest warunkiem niezbędnym do odnoszenia sukcesów na arenie publicznej, w tym w polityce.

Tak więc krańcowo ograniczone możliwości intelektualne, a zwłaszcza kulturalny troglodytyzm i obskurantyzm, nie wykluczyły braci Kaczyńskich z polityki polskiej. Tak jak nie zdyskwalifikowały Tymińskiego, Leppera, Łyżwińskich, Czarneckiego, Beger, Hojarskiej, Kurskiego, Szczypińskiej, Maksymiuka, Wierzejskiego, Zawiszy, Dorna, Błaszczaka, Susły, Jurka i wielu, wielu innych, równie egzotycznych osobników. A znajdujemy się wszak w Europie, w - na pierwszy rzut oka, wydawałoby się - skrajnie racjonalnym świecie.

Bracia Kaczyńscy, zaskakująco trafnie założyli, że ci którzy zagłosowali na nich i inne tego typu postaci, kupią zszytą najgrubszymi nićmi bzdurę. Połkną każdą tandetną historię. Łykną każdą, najbardziej nawet buraczaną i wzorowaną na estetyce radiomaryjnej, teorię tłumaczącą świat współczesny.

I stworzyli taką teorię czyli mit założycielski 4tej rp. W odcięciu się od poprzedniej, tej złej III RP, pomógł fakt widocznej gołym okiem, małej sprawności naszej nawy państwowej. Wytknięcie tego faktu, połączone z demonicznie przedstawionym Rywinem (w drugim rzędzie esbe i wuesi) i jego ciemnymi interesami i interesikami, ufundowało 4tą rp. Do dziś, co bardziej ideologicznie zaangażowani, ci z płonącym w nich nadal ogniem rewolucji ciemniaków, skrzykują się zawołaniem: 'nie chcecie chyba powrotu Rywinlandii!?'...

Nie chodzi o to bym uważał, że Rywin jest chociażby odrobinę mniej odstręczający, od swojego wykutego parę lat temu, przez wszystkie media, wizerunku. Nie! Uważam wręcz, że zasługuje na taką ocenę, jak i inni nasi rodzimi 'biznesmeni' tego rodzaju jak choćby Sobiesiak. To szczególnego rodzaju przedsiębiorcy, których umiejętności i zdolności ograniczają się do korupcji, przekupstwa i sprawnego poruszania się pośród ludzi pozbawionych wszelkich etycznych hamulców. Zwłaszcza tych, z grona (niestety wciąż nie korpusu...) urzędników państwowych.

Tacy przedsiębiorcy żyją pod każdą szerokością geograficzną i towarzyszą każdemu ustrojowi. Większa, a nawet nieproporcjonalnie duża ich ilość, wskazuje na niską jakość instytucji państwa i urzędników ją tworzących, czyli przyjazne takiemu typowi 'przedsiębiorczości' warunki. Ale w kręgu cywilizacji zachodnioeuropejskiej, zgodnie zresztą ze zdrowym rozsądkiem, potwierdzonym historycznie zapisaną praktyką, przyjęto, że taka sytuacja wymusza program naprawczy. Nie jest jednak nigdy wystarczającym powodem do ogłaszania z tej okazji powstania nowego państwa. Nikomu wszak nie przyszło do głowy, by ogłaszać powstanie nowego państwa po upadku linii PANAM-u  u schyłku lat osiemdziesiątych albo po upadkach koncernu ENRON czy banku Lehman Brothers w ostatnich latach. Co więcej, nie powstało żadne nowe państwo, ani nawet nie ustalono żadnej umownej cezury ustrojowej w państwach najboleśniej dotkniętych krachem 1929roku. UK nie zrewidowało swojego ustroju, nie obaliło królowej, nawet nie zmieniło premiera po tym jak w dwa lata temu, z giełdy londyńskiej wyparowało w ciągu jednego dnia grubo ponad 50 mld funtów czyli kwota rzędu wydatków ogółem, z budżetu Polski. Nb. ciekaw jestem co w takiej sytuacji wymyśliłby Maciarewicz? Zwłaszcza z Fotygą? Albo Ziemkiewicz, Zybertowicz albo komentatorzy ekonomiczni byłej 4tej rp? Jedno nie podlega dyskusji. Że radiomaryjny ośrodek 4tej rp z ojcem Tadeuszem na czele i z dodatkami (Pospieszalski etc.) obciążyłby za to, jak zwykle Żydów i spisek światowego Żydowstwa przeciwko Polsce..

Adresaci przekazu Kaczyńskich o 4tej rp, to bez wyjątku, ludzie kulturalnie zapóźnieni i mocno na bakier z erudycją. O historii mają dość mętne a z pewnością mocno zmanierowane wyobrażenie (vide komisarz Psiuk, spośród junaków ipeenu – ten od ekshumacji w UK po 65 latach!!!) tak więc bez problemów dało się ufundować tę podejrzaną logicznie konstrukcję pod nazwą kolejnej rp.

Braciom było to potrzebne, by niepodzielnie, na długie lata, zogniskować, zdominować i wreszcie zawładnąć zbiorową wyobraźnią Polaków, a w rezultacie władzą. Dość zresztą absolutną i posługującą się rewolucyjnymi a nie zachodnioeuropejskimi metodami. Wszystko co złe, miało od tej pory zostać, przynależeć  lub w najlepszym przypadku pochodzić od  IIIej RP, a zdefiniowane w ten sposób wady i negatywne cechy miały być cudownie eliminowane przez 4tą rp. I nic to, że 4ta rp potykała się np. na borubarze, perejro, 'wykształciuchach', inwigilowanych pielęgniarkach i dziennikarzach oraz linczowanych i branych 'w kamasze' lekarzach. Nie przeszkadzało nawet, że 'wogle' chodziło nowej klasie 'inteligencji żoliborskiej' o 'Wolskę' a nie o Polskę.

Funkcjonował i funkcjonuje straszak:....' nie chcecie chyba powrotu do Rywinlandii?'....!

Tłumaczący wszytko wyznawcom rewolucji i na tyle skuteczny, że np. w tym miejscu, nadredaktor, gotów nim tłumaczyć cenzurę, której ostatnio doświadczyłem, pisząc mało pochlebnie o 4tej rp, którą on wyznaje.

I nie ma znaczenia, że Rywina osądziła i osadziła w więzieniu, ta niewłaściwa, III RP.

Generalnie, sprawowanie funkcji ikon nowego państwa z założenia było zarezerwowane dla braci czyli niekwestionowanych, niepodlegających ocenie władców absolutnych,czy też - celniej byłoby napisać - 'dyktatorów rewolucji ciemniaków'. Na początek więc, korzystając z mechanizmów, odkrytych na polskiej scenie politycznej przez Tymińskiego i adresując do tego samego, rozczarowanego nową rzeczywistością elektoratu, przekaz równie mętny i kipiący od insynuacji, półprawd, przeinaczeń i kłamstw wreszcie, skutecznie, w swiadomości wyznawców 4tej rp, wykreowali siebie jako ojców i głównych rozdających w ruchu Solidarności. Podpierając się pomocą ludzi sfrustrowanych i o niskich walorach etycznych (jak Wyszkowski), głupich choć przebiegłych(jak Śniadek) czy rozczarowanych i kontestujących świat współczesny i nowoczesny z jego wolnością(wolnościami?), w ogóle oraz swoim w nim miejscem (jak małżeństwa Lisów, Romaszewskich czy Walentynowicz), objęli po latach tron duchowych przywódców Solidarności kosztem Wałęsy. Bez żenady zmieniając i fałszując historię i bez żenady uciekając się do metod piętnowanych jako 'ubeckie' czyli posługując się pomówieniami(casus Niesiołowski) fałszywkami(liczne przypadki rewolucyjnej nadgorliwości junaków Kurtyki, z ipeenu w sprawach lustracyjnych) i opracowań pseudonaukowych: jaką wartość naukową czy w ogóle jakąkolwiek, ma informacja w pracy Zyzaka, na podstawie wspomnień jednego z rozmówców sprzed 50 lat, o sikaniu do chrzcielnicy !!! (sic!).

Z uwagi na ograniczenia lingwistyczne rewolucji 4tej rp (niech wystarczy stwierdzenie faktu, ze ekspertem od komunikacji z za granicą jest tam Fotyga!!!) , zabieg ten powiódł się tylko w Polsce. I tylko częściowo, ale jednak. Część społeczeństwa gotowa za nową, lepszą historię walić na odlew. Zwłaszcza krzyżami, co pokazała hucpa na Krakowskim Przedmieściu.

Na arenie międzynarodowej, sugestia jakoby Nobel dla Wałęsy był niesłuszny, i bardziej należał się Walentynowicz na przykład , ale przede wszystkim Kaczyńskim, nie znalazła najmniejszego oddźwięku. Nawet w Gruzji.

Jednak, bracia, solidarnie i z dużym samozaparciem, przede wszystkim, starali się kreować, swoje wizerunki nawzajem. Nie sądzę by z powodzeniem i by się to udało w jakiejkolwiek innej dziedzinie prócz zniekształconej historii Solidarności. Nie udało się po prostu znaleźć ludzi podobnie zdeterminowanych i nieuczciwych, gotowych zmienić post factum rzeczywistość.
Mimo absolutnej dominacji braci, rewolucja, niejako przy okazji wykreowała parę innych ikon.

Tak więc przede wszystkim bracia włożyli dużo wysiłku by wykreować M.Kamińskiego na polskiego E.Hoovera (znowu małostkowe, infantylne i szczeniackie zafascynowanie wszystkim co amerykańskie). Dodatkowo, taki wizerunek, był potrzebny by odsunąć oczywiste skojarzenia kierowanej przez niego instytucji z policją polityczną.A taka była w istocie pierwotna funkcja i cel, w jakim zostało powołane cebea. Z uwagi na cechy M.Kamińskiego, który zasłynął tym, że nie potrafił poradzić sobie z obowiązkami czwartorzędnego urzędnika, oraz z uwagi na zbyt nachalne, przez co oczywiste dla szerokiej, nawet tej średnio lotnej publiczności, dopinanie treści dyktowanych bieżącymi potrzebami politycznymi, pod noszące znamiona uprawdopodobnionych i prawdziwych śledztw, nie zdołał biedaczek przeskoczyć etapu, którego szczytowym osiągnięciem jest  upowszechnienie fotografii własnej mocno nieszczęśliwej i ziemistej fizjonomii.

Odpryskiem sprawy cebea jest 'superagent' Tomek, 'supersprawny', 'superman' na podobieństwo tego amerykańskiego ( bo przecież nawet nie brytyjskiego Bonda). Wczoraj w tv, w wywiadzie z nim na żywo, zobaczyłem, że to człowiek o wyglądzie, elokwencji i polocie Kalibabki, legitymującego się bodajże wykształceniem niepełnym zawodowym.

Tym większy obciach i tym mniej współczucia dla Sawickiej i Marczuk. Chociaż z punktu widzenia prawa i państwa, rola cebea w tych podejrzanych politycznie sprawach, będących – o ironio!!!- przykładem działania niegospodarnego na olbrzymią skalę, na dodatek z pobudek politycznych, należy do końca wyjaśnić.

Wydaje się, że jedyną ikoną, jaka przetrwa najbliższy rok, ale także zapewne prawdziwą próbę czasu, jest ikona prezydenta z małżonką, jako męczenników patriotyzmu.

Ale katastrofa, w której zginęli, rzeczywiście była bezprecedensowa.

I mimo, że dla mnie większą i istotniejszą stratą dla Polski, jest  śmierć w tej katastrofie, m.in. trzech mądrych kobiet: Bochenek, Jarugi-Nowackiej i Szymanek-Deresz, to wszystko co dotyczy tej katastrofy, podlega prawom kreującym legendy.

Te mające oparcie i związki z rzeczywistością i te z gatunku 'urban' czyli całkowicie zmyślonych, od których specjalistą jest Maciarewicz.


 

Aguirra
O mnie Aguirra

myślący

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka