Własciwie sprawa dotyczy ideologów na służbie u ojca i brata zarazem.
Niby nic szczególnego, ale , w środowisku tym, zacytowano dzisiaj fraszkę biskupa Krasickiego:' ......Dewotce służebnica w czymciś przewiniła, natenczas kiedy pacierze kończyła (...) i mówiąc odpuść nam nam nasze winy jako i my odpuszczamy - biła bez litości - uchowaj Panie Boże takiej pobożności".(I. Krasicki)'..............'
Ostra satyra na dewocję. I tych co nie dość, że nie wybaczają to są sędziami surowymi jak święta inkwizycja a na dodatek przedstawiają siebie jako jedynych namiestników Najwyższego ( w tym Najwyższej prawdy) na tym padole. I w swoim bezkompromisowym marszu do społeczeństwa złożonego z 'prawdziwych Polaków-katolików', próbują nadać (nadają?) swoim wyrokom walor normy prawnej, powszechnie obowiązującej. Nawet z wykorzystaniem policji politycznej. I z dala od: ...'lewackiej "toleranci", która każe wręcz zachwycać się tym wszystkim do czego przeciętny Polak nie ma zaufania, ale prawdziwej,'... (pisownia oryginalna!) a przede wszystkim, z dala od wszelkiej wolnej zachodnioeuropejskiej myśli. A może mysli w ogóle? (nie ' wogle'!)
Zaiste, kpina fraszki ciągle aktualna. ale żeby w tym srodowisku............
No ale może nie do konca zrozumieli fraszkę? Została zastosowana, przecież z myślą by dowalić kwestionującym boskość myśli i działań Kaczyńskich.
Może wydaje im się, że to wyłącznie metafora?(taki srodek artystycznego wyrazu)
Niemniej gratuluję doboru.
Jednakowoż, matura normalnym, niekombatanckim stylem, w dalszym ciągu absolutnie niezbedna.
I czytać, czytać, koniecznie czytać!
Inne tematy w dziale Polityka