Dokad bedziecie jeszcze tolerowali festiwal pomowien i insynuacji, ktory trwa w salonie od lutego a wlasciwie jeszcze troche dluzej , festiwal jednego autora czyli blogera kaczazupa, -Michala Jaworskiego.
Od lutego bloger insynuuje i pomawia innych blogerow, twierdzi, ze ktos cos mu spapral, ktos splagiatowal.
Do lutego bloger wspolpracowal z ZP, od lutego, opcja sie zmienilla i kaczazupa zaczela bylych wspolpracownikow atakowac.
Zaczelo sie od K.Nowaczyka, ktoremu zarzucil najpierw "spapranie jego referatu", nastepnie plagiat.
Pozniej dzialalnosc swoja rozszerzyl, na profesora Biniende, , G.Szuladzinskiego, krytyka merytoryczna, jest dopuszczalna, ale zarzucanie oszustw, to juz jest pomowienie, ktore trzeba udowodnic.
Niestety dowodow, nie porzedstawia Jaworski na nic, ot pisze sobie.
Ostatnia ofiara Jaworskiego padla blogerka Martynka, ktorej rowniez zarzucil naruszenie praw autorskich.
Zarzut udokumentowal tym, ze powinna przeczytac jego notki i umiescic jego nazwisko jako zrodlo.
Zarzut smiesdzny.
Zarowno autorzy referatow Dabrowski i Nowaczyk opierali sie na badaniach ATM , wiec czyzby zapisy ATM byly autorstwa Jaworskiego?
Czego domaga sie jaworski tak w ogole:
@GINI
"Autorka podala zrodla, na ktorych sie opierala, nigdzie nie jest wymieniony bloger kaczazupa, jako uczestnik IIKS." - powinością Martynki było usunąć wady referatu Nowaczyka poprzez wskazanie istniejących na S24 moich notek, kiedy pisała swoją notkę.
KACZAZUPA17.11 19:02
A wiec kazdy kto pisze o katastrofie, powinien sie najpierw zapoznac z notkami kaczejzupy, i umieszczac go jako wspolautora.
Wspolautora, ktory nie zgadza sie z referatami, to juz nie plagiaty ale przerobki jego tekstow, a jezeli wnioski autorow sa calkiem inne, to jest pretensja rowniez, bo nie sa zgodne z intencjami kaczejzupy.
Jak Pani zdołała się pewnie dowiedzieć, to ja oprotestowałem tem tekst jako naruszający moje prawa autorskie w kwestii przywoływania żródeł, oraz nie wykorzystywania ich w sposób wypaczający treść oraz intencje autora, czyli mnie.
Omawia Pani literackie przeróbki moich tekstów począwszy od "Szarej strefy" a skończywszy na "Pytania do raportów" dokonane przec Nowaczyka na użytek czytelnków na poziomie kuchni i magla. Są dwa problemy - Nowaczyk dokonując takich przeróbek powinien wskazać źródło oraz to, że gdybym już musiał to wolałbym takie adaptacje powierzyć na przykład Renacie Beger.
Nowaczyk pisze coś o sterze, a panowie eksperci ZP nie ustalili jeszcze jakiemu kierunkowi wychylenia steru kierunku odpowiada jaki znak na wykresach. (ekspert Dąbrowski pytał o to oststnio Laska). To jest po pierwsze w dokumentacji przytaczanej na S24, po drugie - na wykresch jest klucz do ustalenia konwencji znaku.
Dochodzi chamstwo, Jaworskiego, ktory krytykuje tekst Martynki, okreslajac go, tekst dla guwernantek, poziom dla czytelnikow kuchni i magla.
Zaznaczam, ze Martynka pisze jasno i klarownie, zainteresowanie jej notkami jest duze, ta notka, ma juz prawie 9000 odslon, inne rowniez, ciesza sie zainteresowaniem czytelnikow.
Pan Jaworski, chwali sie, ze dzieki niemu, relegowano z saloonu blogera nurni, za nazwanie go "cipa".
Wiec ja pytam, czy w salonie sa podwojne standardy, gdzie jednych sie zwija i releguje, a Jaworskiemu wolno wszystko.
Pomawiac obrazac, insynuowac.
Wyzywac ludzi od ""oszustow", "smieci" i "scier".
Jezeli Jaworski ma dowody na plagiat to powinien sie udac z nimi juz dawno do sadu, od lutego minelo bardzo duzo czasu.
Wiec uprzejmie prosze o ustosunkowanie sie do tej dziwnej sytuacji.
Z powazaniem
Gini
Jestem czarowica wredna , podstepna.Uwaga , bije ludzi miotla po glowie, ewentualnie podstawiam miotle i podcinam nogi .Mam kotke,ktora drapie i gryzie, wiec ostrzegam, zastanowic sie przed wejsciem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości