Serdeczna prosba do administracji

 Zwracalam sie juz z prosba, o zrobienie czegos z notorycznym nekaniem mnie przez Zygmunta Bialasa.

Ten czlowiek wraz z kolegami ubzdural sobie, ze istnieje jakas grupa gini, ktora go terroryzuje, twierdzi, ze jestem niebezpieczna, chociaz mieszkam z tysiac kilometrow od niego.

Nie wiem czy to objaw jakiejs manii przsladowczej, ale zdaje sie, ze nie jest to normalne, ze non stop ten czlowiek pisze na moj temat , chociaz go nie zaczepiam.

A wprost przeciwnie, wystarczy przejrzec blog i wpisy, tam na okraglo pisze sie jakies bzdury na moj temat.

Dzis pan Bialas znow poswiecil mi kolejna notke, w ktorej pisze, ze:

Na blogu Acontrario pod notką "FYM kontra F.Y.M." szalała @gini i była wyjątkowo bezczelna. Gdy gospodarz bloga wykluczył ją z dyskusji, prosiła: "Odblokuj w ramach wymiany myśli.  Ja uwielbiam pyskówki"

wykluczyl mnie z dyskusji, co jest prawda, nie moglam juz o nic prosic, bo nie mialam wstepu na jego blog.

Bialas ciagle mnie o cos oskarza, ale nigdy niczego nie cytuje, ja wprost przeciwnie dysponuje cytatami i zrzutami z ekranu.

Pan Bials skarzy sie, ze jest obiektem moich napadow, ale latwo sprawdzic kto atakuje a kto sie broni.

Ostatnio zostalam obrzucona blotem, przez jego kolege markatomasza, ktory zaczal wpisem tej tresci.@gini