ja
ja
gini gini
96
BLOG

Niedziela w Brukseli-smutna

gini gini Rozmaitości Obserwuj notkę 3

Niedziela w Brukseli

Konstanty Ildefons Gałczyński

Niedziela w Brukseli

Mówcie sobie, co chcecie,

Bruksela ma swój czar:

Dobrze w deszcz chodzić koło

Galerie des Beaux Arts.

Piwo zaraz na rogu,

pod wywieszką "Ange d'or",

a owoce i kwiaty

naprzeciw Gare du Nord;

tamże, jeśli ochota

na dziewczyny i dzban

najzlocistszy (gdy słota):

Hôtel Duc de Brabant.

Na bułki "pistolety",

na kawę mówili "fyltr".

Ciężka Wenus belgijska

nosi we włosach mirt -

więc pan siada, powiada:

- Oh, mademoiselle,

(do tej Wenus) ja proszę:

embrassons nous, ma belle.

Oczywiście całuje,

tuż pod uchem, ol tam...

Jest niedziela w Brukseli

w Hôtel Duc de Brabant.

- - - - - - - - - - - - - - - - - - -

A wieczorem, kochani,

a wieczorem - oh, yes!

chodzą Amerykanie

i śmieją się do lez;

zatrzymują tramwaje,

grają psalm na gitarach,

księży c z nieba ściągają

za półtora dolara;

ulica jak tanecznica

przed wariatami mknie;

wpinają jej tulipan

we włosy jak we mgłę.

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

To niedziela w Brukseli

nad nami i przed nami -

srebrne drzewo dzwoniące

obwieszone

papugami.

Konstanty Ildefons Gałczyński

1946


Nie ma juz takiej Brukseli , nie ma juz niedziel ...



gini
O mnie gini

Jestem czarowica wredna , podstepna.Uwaga , bije ludzi miotla po glowie, ewentualnie podstawiam miotle i podcinam nogi .Mam kotke,ktora drapie i gryzie, wiec ostrzegam, zastanowic sie przed wejsciem.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Rozmaitości