Przeskakując na inny bieżący temat odniosę się do aktualnej ustawy o opłatach za abonament RTV dla telewizji publicznej. Uważam obecny projekt nowelizacji ustawy tejże za błędny i opłakany w skutkach. Jeśli na dziś według raportów abonament RTV płaci zaledwie 13% gospodarstw i 12% firm, to słusznym wydaje się wprowadzenie opłaty pośredniej, która nie będzie obciążała abonentów osobiście. Przykład: Firma Iks prowadzi na terenie Polski sprzedaż usług telewizji kablowej lub telewizji cyfrowej. Załóżmy, że abonament za pakiet z różnymi kanałami różnych telewizji wynosi miesięcznie 50zł. Żeby oglądać TV bez przeszkód abonent musi systematycznie płacić. W tej opłacie według audytu księgowego 20% to tantiemy dla poszczególnych telewizji za emisję u klienta, 20% to koszty utrzymania i przesyłu sygnału, 10-15% koszty zatrudnienia i utrzymania pracowników obsługi, a reszta to czysty dochód. Jeśli telewizja kablowa ma w danej miejscowości np. 2tys. abonentów to realnie zarabia, w tymże miejscu, miesięcznie 45% x 2tys.x 50zł, czyli 45tys. PLN. Powiedzmy, że dana firma ma w regionie jednego województwa 10 takich miejscowości (to pół miliona zł miesięcznie zakładając, że jest w nich mało abonentów). Co przeszkadza w zawarciu z daną firmą z telewizją kablową aneksu do umowy, już istniejącej miedzy TVP a nią, w zakresie włączenia abonamentu RTV do kosztu kablówki? NIC.
Rachunek czy faktura za usługę tv kablowej, cyfrowej czy SAT składałby się z dwóch pozycji – opłata dla operatora np.30 zł i opłata abonamentowa obowiązkowa Telewizja Narodowa miesięczna - 21zl. Tak jak np. już są podwójnie ujęte firmy w rachunkach za prąd elektryczny(przesył, operator), czy telefon stacjonarny. Firmy z tv kablową i cyfrową są prywatne. Jest ich niewiele o zasięgu krajowym czy zasięgu kilku województw. Poza tym w większości są to firmy, które w Polsce nie płacą podatku CIT, bo akcjonariusze większościowi zarejestrowali je lub przerejestrowali je z Polski np. do rajów podatkowych (Multividia). Poza tym często ich właścicielami i udziałowcami większościowymi są ludzie starej nomenklatury, zatrudniający podwykonawców, a nie etatowców, nie tworzący nowych miejsc pracy. Tu znajdziemy pieniądze na abonament, który i tak już płacą abonenci (nc+, Polsat, UPC, Multimedia, Astra). Należałoby oczywiście zaznaczyć ustawowo, że jest to opłata obowiązkowa dla wszystkich sieci dystrybucyjnych kablówki i cyfrowej tv, nie dla obywateli, tylko dla firm telekomunikacyjnych i internetowej telewizji. I tu trzeba prowadzić egzekucję w razie nieściagalności abonamentu od firmy tv kablowej czy cyfrowej. Na pewno taka firma musiałaby udostępnić dane osobowe klientów, ale może nie poczcie, a operatorowi narodowemu, który pobierałby opłaty abonamentowe od firm i je przekazywał TVP jako spółka córka. Możliwości wykorzystania takiego pomysłu jest dużo. Jakie byłyby możliwe scenariusze zachowań właścicieli firm z tv kablową lub cyfrową? Jest kilka. Ważne jest natomiast to, że ściąganie abonamentu byłoby łatwiejsze i tańsze. PIS nie straciłby wyborców, wyborcy mieliby możliwość wyboru tv i operatora. Nastąpiły skokowy wzrost przychodu z abonamentu. Oczywiście może zdarzyć się taki scenariusz, że firma tv kablowej lub cyfrowej nie będzie chciała odprowadza abonamentu TVP, to wtedy należałoby uzależnić ustawowo działanie takich firm w Polsce od umieszczenia w opłatach abonamentu narodowego TVP. Przyzwyczajenie ludzi do oglądania telewizji jest tak duże, że firmy z telewizją kablową lub satelitarną muszą istnieć. Ogromny kawał tortu abonamentowego mamy w nc+, canal+, Polsat itp. Wszyscy zawsze się zastanawiają skąd telewizyjni celebryci mają takie kominowe wynagrodzenia – ano mają je z tortu reklamowego i abonamentowego. Czas jest obecnie najlepszy na pokazanie stacjom opozycyjnym do TVP, że karty mimo wolnego rynku gospodarczego w Polsce do gry w oglądalność rozdaje Polska i jej rząd. Wyżej wymienione firmy często prowadzą też sprzedaż usług telefonicznych i Internetu. Według ustawy o telekomunikacji nad tymi spółkami nadzór prowadzi ABW. Często są to starzy funkcjonariusze z poprzedniego systemu, którzy np. kontrolę prowadzą niezgodnie z treścią ustawy. Wobec pozyskania umownie i ustawowo abonamentu z obcych telewizji nadzór ten w ustawie o telekomunikacji można rozszerzyć na kontrole finansowe w zakresie ściągania abonamentu narodowego. Wyliczenie tych kwot należnych nastąpiłoby po uzyskaniu z kontroli informacji o aktualnej liczbie aktywnych, płacących klientów. Może spółki zmieniłyby organizację wewnątrz, ale nie zrezygnowałyby z klientów. W portalu Wirtualne Media spółki te żywo komentują odpływ klientów. To błąd komentarzy i zwykła manipulacja faktami. Zawsze, odkąd istnieje konkurencja na rynku usług telewizji kablowej, cyfrowej, telefonów i internetu, klienci swobodnie przepływają między spółkami i w jednych firmach wypowiadają umowy abonenckie, a w drugich podpisują nowe – ze względu na niższą ofertę cenową i lepszy pakiet usług (np. szybszy internet). Przodujące na rynku do tej pory były na rynku takie przetasowania klientów np. w Multimedia Polska S.A., bo pojawiały się nowe promocje lub niższe opłaty za większą liczbę usług w abonamencie.
To przecież 9 czerwca 2017r (w piątek tydzień temu) siedem organizacji z branży telekomunikacji i mediów przekazało Komisji Europejskiej uzupełnienie swojego wniosku o interwencję w sprawie nowelizacji wysłanego wniosku z połowy kwietnia. Miał m.in. treść: - „Pragniemy wskazać, że środowisko telekomunikacyjne wyraża głębokie zaniepokojenie i wątpliwości odnośnie zgodności projektu z regulacjami prawnymi oraz wspólnymi wartościami przyjętymi przez Państwa Członkowskie UE. Nasze zastrzeżenia przekazaliśmy bezpośrednio twórcom projektu, jako uczestnicy konsultacji publicznych w ramach procesu legislacyjnego. Skala potencjalnych zagrożeń związanych z projektem wymaga stanowiska Komisji Europejskiej - napisano we wspólnym wniosku. Pismo do KE skierowały Krajowa Izba Gospodarcza, Krajowa Izba Gospodarcza Elektroniki i Telekomunikacji, Krajowa Izba Komunikacji Ethernetowej, Związek Pracodawców Mediów Elektronicznych i Telekomunikacji Mediakom, Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji, Polska Izba Komunikacji Elektronicznej oraz Związek Pracodawców Prywatnych Mediów.
Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to zwykle chodzi o duże pieniądze, które gromadzą spółki telekomunikacyjne, teleinformatyczne i telewizje komercyjne dla siebie, nie dla klientów.
Tam, w tych pieniądzach za telewizję i internet, siedzi abonament TVP, który do tej pory w ten sposób nie był pobierany.
Proszę Premier Beatę Szydło, Prezesa PIS Jarosława Kaczyńskiego i zespoły eksperckie o przeanalizowanie możliwości poboru abonamentu dla telewizji narodowej poprzez w/w system i zmiany w ustawach o telekomunikacji, pasmach dostępu tv i opłatach za abonament. Może mój kolega ze studiów Konrad Szymański lub Paweł Szałamacha wskażą grono prawników, które jest w stanie przeprowadzić w postaci projektu takie zmiany przez Sejm i Senat, aby były obowiązujące. Czy wtedy spółki skarżące do KE w UE będą miały jakieś podstawy do skarg w UE, jeśli regulacje prawa wewnętrznego mają pierwszeństwo do lokalnych spraw przed sprawami ponadnarodowymi?
Czytam, oglądam, wnioskuję. Lubię fakty, kieruję się zasadą słuszności.
Being There.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie