Otóż wskazane byłoby, aby zespoły ekspertów zajmujące się pozyskiwaniem dokumentacji (z działań operacyjnych i doniesień TW byłej SB) od generałów w stanie spoczynku, daktyloskopowały tę dokumentację.
O wiele ważniejsza od zawartości wydaje się być droga dokumentacji - z czyich rąk przechodziła i w czyje przeszła. Kogo i w jakim celu "straszono" zawartością teczek i w jakich momentach ustawodawczych, czy zmian optyki politycznej na inną, w strukturach władzy.
Według dzisiejszego stanu techniki można wyodrębnić przybliżony mocno czas pozostawienia śladów daktyloskopijnych na materiale papierowym lub foliowym.
Błędem było ujawnienie prognozy listy nazwisk tych tuzów ubiegłego systemu, do których IPN wybiera się po akta. Lista powinna być rozszerzona o zmarłych, którzy pozostawili dokumentację z zaleceniami ustnymi lub testamentowymi zstępnym.
Proszę uważać, aby to bagno nie zassało poszukujących. Rosjanie oficjalnie się cieszą z zawieruchy medialnej w Polsce. Odciąga ona uwagę od wielu problemów gospodarczych, których skutki mogą być zauważalne jeszcze w tym roku.
Jestem za stałymi bazami NATO w Polsce. John Kerry powinien uwolnić te dążenia Republikanów w Kongresie do wykonania. Może to, jako działanie politycznego marketingu, odwrócić losy zwycięzcy w nadchodzących wyborach prezydenckich w USA.
Moim zdaniem Donald Trump dorobił się na bankructwach deweloperów. Czy dziś Donald Trump chce zbankrutować USA? Jeśli sondaże są wiarygodne, to Boże chroń Amerykę przez Trumpem jako prezydentem. Czy H.Clinton mogłaby w przemówieniach nie wyglądać jak babcia z sąsiedztwa, bo traci głosy większości dorosłych Amerykanów płci męskiej, którzy nie wyobrażają sobie tego typu kobiety na stanowisku Prezydenta USA?
Tymi pobożnymi życzeniami wieczór wydaje się być mile rozpoczęty.
Czytam, oglądam, wnioskuję. Lubię fakty, kieruję się zasadą słuszności.
Being There.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka